soberpl pisze:Jezeli masz cos do slazakow to pewnie i Kaszubow , Goralow ect.?
Zgadza sie... tylko zebys nie myslal ze chce ich wszystkich wytepic... rozumiem ze slazacy i Gorala maja swoje gwary, a w Kaszubi nawet osobny jezyk... ok... niech sobie mowia... to jest kultura, tradycja itd... ja im tego nie zabraniam... ale jak widze w telewizji takiego gorala, albo serial gdzie gadaja po Slasku to mnie krew zalewa, ze czlowiek za to placi (bo to przeciez z naszych pieniedzy) a za cholere nie potrafi zrozumiec co oni mowia i o co chodzi... niech to sobie leci w telewizji regionalnej, prywatnej... lub nie wiem jakiej... ale nie w publicznym TVP
soberpl pisze:
z tymi gornikami to tez przegioles ... po to schodza pod ziemie ,zeby wydobywac wegiel, ktory jest potem przerabiany na energie + skladnik paliwa.
To wiem, ze po to schodza pod ziemie by wydobywac wegiel... Chodzi mi tylko o to ze taki maja zawod i wiedza na co sie decyduja schodzac pod ziemie, wiec powinni sobie zdawac sprawe z tego ze moga zginac... a potem takiego piasek przysypie i wielki placz... mogl skladac dlugopisy, albo robic wydmuszki... tez praca i tez platna... ale nie... musi sie pchac pod ziemie... ja tam ich wegla nie potrzebuje - jest tyle alternatywnych zrodel energii ze tych gornikow to bym zostawil z 10% albo mniej... przeciez i tak chyba tylko 2 lub 3 kopalnie sa rentowne, reszte pozamykac... co to ja mam doplacac do tego ze oni maja zamiar bawic sie w kreta? - spojrz na kraje uprzemyslowione - gdzie tam masz gornikow? Jest oczywiscie pewna liczba tych krecikow bo wegiel jest potrzebny np. do wytopu stali itd... ale czy we Francji, Wloszech lub Niemczech slyszales o tym by ktos ogrzewal mieszkanie weglem? To tylko w Polsce mozliwe.
Poza tym mam jeszcze uraze do tych gornikow o to, ze stereotyp rodziny takiego ludzika wyglada tak ze ojciec bawi sie w kreta a cala reszta rodziny jest na jego utrzymaniu (bo nikt nie raczy ruszyc dupska do roboty) - a potem jak tatusia przysypie to wielki placz, bo umarl jedyny zywiciel rodziny... ale nic to... maja wszyscy rente po tacie, taka ze wykarmilby za pol domu dziecka
soberpl pisze:
Rolnicy tez sa zli prawda?
Rolnicy to tez mnie wkurzaja (zapomnialem o tym napisac). Standardowa sytuacja to zaganianie malych dzieci do pracy... ok niech pracuja zamiast sie obijac... ale oni wpychaja takiego 10-ci latka do ciagnika, albo karza pracowac przy snopowiazalce itd... konczy sie to tak ze taki ojciec nie zdaje sobie sprawy ze dziecko czasem jest odrobine roztargnione... a potem konczy sie to tak ze dzieciaczek cale zycie bez reki chodzi i do konca zycia jest inwalida (sam mam takiego kolege).. a dlaczego? Przez glupote ojca.
Poza tym wszyscy ogladali pewnie program ARIZONA... to nie tylko w tej jednej wiosce tak jest... przeciez rolnik pijacy wino pod sklepikiem to widok tak naturalny jak kwiatki na wiosne... Zamiast dzieci wyksztalcic i wlasciwie sporzytkowac pieniadze to tak koncza... a po wejsciu do unii wcale im sie tak zle nie powodzi
soberpl pisze:
Moze to jednak z Toba jest cos nie tak
Nie... no nie wydaje mi sie po prostu to sa tematy tabu i nikt nie potrafi powiedziec wprost ze go taka zaistanila sytuacja wqrwia... a jak tego nie dostrzega to moze powinien zaczac troche sie tym interesowac.
Gimiak pisze:
normalnie mieszkam w Opolu, w tym rejonie bardzo duza ilosc osob posiada paszport niemiecki. A ja (kwiatuszek) nie! I denerwuje mnie to, ze takie typy moga sobie zalatwic prace zagranica o wiele latwiej niz przecietny polak, dla ktorego jest to prawie, ze niemozliwe [prawie]. Nie odbierac mi tylko tego, ze chcialbym miec paszport, bo niechcialbym. Jestem 100 % Polakiem :], tyle, ze myslalem, ze po wejsciu do Uni zmieni sie duzo... widac jedno sie nie zmienilo... o czym to rzad mysli ? O sobie!
Zgadza sie... w tej kwestii uprzywiliejowani sa inni a nie rodowici polacy... Niech sie w koncu okresla czy sa niemacami czy polakami... wciaz narzekaja... niech sie odlacza od naszej Polski... bedzie przynajmniej swiety spokoj - mniej bezrobotnych do utrzymania
Gimiak pisze:
Z tym sie nie zgodze, nie masz kolego racji.
Zobacz to:
http://www.itvp.pl/konfrontacja/odcinek ... /84/lp/933
odcinek: Irak - misja "Kompromitacja".
A zeby jeszcze bylo smieszniej, to mam znajomego, ktory jest zawodowcem i nie mial chlopak wyboru. Dostal informacje, ze albo jedzie albo traci prace.
No to Gimiaku tez sie z toba nie zgodze... a co ten koles sobie myslal idac do wojska? Ze co? Bedzie bawil sie w zolnierza biegajac cale zycie z karabinem po poligonie? Za to zeby bronic ojczyzny i oddac za nia zycie dostaja gruba kase!!! Jak mu sie nie podoba to niech sobie inna prace znajdzie - tak samo jest z policjantami - za to im sie placi z pieniedzy podatnikow - zebysmy mieli spokoj i nie bylo przestepcow... Mam placic takiemu zolnierzowi za to ze siciga mlodych kotow i sie wyrzywa na tych co nie poszli z wlasnej ochoty do wojska? To chyba jakas paranoja do kwadratu - skladal chyba przysiege jak wstepowal do wojska? Wiec wiedzial na starcie co go moze czekac... A jak myslal ze sluzba wojskowa ogranicza sie do chodzenia w mundurze to chyba jest debilem.