Majowka to u mnie kopanie dzialki u rodzicow wiec tyrka. Bylem tez na dosc trudnym splywie kajakowym (a jestem doswiadczonym kajakarzem). Tak wiec intensywnie i ze sporym wysilkiem fizycznym u mnie ta majowka. Czekam na powrot do pracy zeby odpoczac
Axi0maT pisze: Majowka to u mnie kopanie dzialki u rodzicow wiec tyrka. Bylem tez na dosc trudnym splywie kajakowym (a jestem doswiadczonym kajakarzem). Tak wiec intensywnie i ze sporym wysilkiem fizycznym u mnie ta majowka. Czekam na powrot do pracy zeby odpoczac