Typowi Handlarze na targach i bazarkach ;/

[Woland_D]

Ostatnimi czasy zauważyłem coraz więcej handlarzy na targach odwiedzanych prze zemnie.
I nie mowie tu o ludziach jak My szukających skarbów i sprzedających przy okazji duble, czy coś co nam nie przypadło do gustu. Tylko o typowych handlarzach robiących to tylko dla kasy.

Chciałem spytać czy u Was jest podobnie?

Spędziłem trochę czasu rozmawiając ze sprzedającymi, dając im zdjęcia gier konsol, żeby wiedzieli co przywozić i jak zaczęli pojawia się handlarz który nie dość że wszystko opierdala po kosmicznych cenach (a raczej próbuje), to jeszcze wciska ludziom kit że kupuje od nich stare gówna i wyłudza to za grosze ;/
Wina w tym też sprzedających bo nawet gdy im się powie że dostaną większą cenę i oni o tym w mig zapominają (przykład reklamówki gier na snes + konsola za 100zł) :
http://allegro.pl/nintendo-snes-game-bo ... 71933.html

Najgorsze że działa to na zasadzie reakcji, jeden wystawi drogo drugi to widzi i co nie będzie gorszy cena podobna - i najlepsze że znajdzie się głupi i to kupi ;/

[mentor93]

To właśnie lobbowanie cen, które mi też się bardzo nie podoba

Ale co do tych handlarzy, to abym dobrze zrozumiał: poprosiłeś sprzedających na targu, aby przywieźli Ci daną rzecz, jeśli będzie okazja. Oni to zrobili, ale zanim Ty zdążyłeś to kupić, to ktoś inny zwinął Ci to sprzed nosa? I oferuje za to dużo czy mało, bo najpierw piszesz o kosmicznych cenach, a potem o groszach

[Woland_D]

Trochę zamieszałem
Koleś zbija ceny do minimum wmawia ludziom że to stare śmieci.
A wystawia po cenach kosmicznych:
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... id=4118729

Ja wiem że każdy lubi tanio kupić, jasne ja też się cieszę, ale wciskać ludziom że kupuje dla dzieciaka gry
Sorry ja uczciwie mówię że zbieram ale jak mi się powtarza, albo nie podejdzie to sprzedaje dalej


Kiedyś ludzie przywozili gry najwyżej przypadkiem u mnie bo nikt nie szukał, ja im powiedziałem co maja zbierać, wydrukowałem im zdjęcia itp.

A tu pojawia się jakiś handlarz i się wpierdala i nie chodzi o zazdrość, często zapraszam znajomych nawet z innej części polski na wspólne zakupy i jest fajnie

[mentor93]

Taka praktyka może naprawdę denerwować. Nawet nie z samego faktu, że sprzedaje po wysokich cenach, ale że "kradnie" rzeczy ludziom, którym na nich zależy. Na swoim targu bywam teraz rzadko, bo nie widziałem na nim nic poza grami na PS2. Ale nie zauważyłem, żeby kręcił się tam taki reseller.

[bzgola]

Cóż dla jednych to hobby a dla innych interes.
Wiem, że każdy z Was chciałby kupić za grosze i chwalić się na forum, że frajer sprzedał mi za bezcen. Te czasy się skończyły bo "frajerzy" zmądrzeli ale Wy niestety nie możecie się z tym pogodzić bo Wy jedyni, mądrzy hobbyści i entuzjaści chcielibyście ustalać ceny.

[Kwaśny]

Amen 

[warat]

Ja tam lubię pewną grupę handlarzy,konkretnie o grupę ludzi z tzw giełdy.

Czy jest ta giełda?

Jest to coniedzielny zjazd przeróżnych handlarzy wszystkim,u części których towar jest w zwyczajnych kartonach.Ty przychodzisz,wygrzebujesz sobie co chcesz,pytasz o cenę,i jak chcesz,to się targujesz.

Z czystej ciekawości,gdzieś jeszcze jest coś takiego?

[Kwaśny]

Jest, jest. Tylko, że nie w każdym mieście.

[mentor93]

Jest, we Włocławku jest całkiem spory targ. W Lublinie chyba w każdą niedzielę miesiąca jest jakiś targ na Starym Mieście (albo na Krakowskim, nie pamiętam dobrze), byłem tam raz i nie widziałem nic ciekawego.

[mentor93]

Mi właśnie o te gry chodzi Kiepsko to nawet dosyć optymistyczne pojęcie. Na targu we Włocławku mogę przynajmniej liczyć na faceta, który sprzedaje gry na PS2 (czasem uda się wyrwać ciekawe tytuły, a ostatnio widziałem nawet gry na PSX-a), a i zawsze jakiś PSX czy Xbox się znajdzie. I nieraz można spotkać tam mniej mainstreamowy sprzęt - rok temu kupiłem tam działającego Game Geara. W Lublinie pod względem retro jest naprawdę nieciekawie.

[Baieros]

Do rozmowy o miejscach gdzie są giełdy, a gdzie ich nie ma to jest inny temacik

[nwc]

Byłem ostatnio na giełdzie:
Commodore + magnetofon + kasety wszystko w pudełkach ( nie znam sie na cenie tego typu sprzetu) - 300zł
SNES - 30zł stargowałem na 15zł sama konsolka i niewiadomo czy sprawna (okazała się sprawna)
Gry PSX 5-10zł - większość to lipa z połamanymi pudełkami i innymi okładkami no i prawie wszystko to niemce
Gry NDS - znalazłem po 5zł komplety 4szt były ale też po niemiecku
Konsole PSX - 10-30zł (same konsole niewiadomo czy sprawne)
Gitara do X360 - 50zł
Perkusja do wii (oczywiscie niewiadomo czy sprawna) - 30zł
oprócz tego widziałem ps2,gry ps2, gry ps3 i xboxa starego ale nie pytalem o cenę
Game Cube + 6 niemieckich gier + 2 pady - 200zł

Na giełdzie jest ciężej kupić taniej niż na allegro bo niektórzy myślą że to co mają jest warte miliony,,, a internetowi są bardziej świadomi.

[Natavian]

Miałem i takie historie jak wpadałem na pchli targ. Udawało mi się stargować PS2 i dobrać Devil May Cry wyjaśniając, że konsola (FAT) była wyprodukowana z 10 lat temu, a że w środku jest laser, to na pewno trzeba go będzie wymienić. Do tego na wiatraku była spora ilość kurzu, więc i to napomknąłem. Wystarczy wyszukać najmniejsze skazy na produkcie, mieć odpowiednią wiedzę i wiedzieć jeszcze jak przekonać sprzedawcę, że robimy mu przysługę, kupując coś po niższej cenie. Jeśli cena w ogóle jest zaporowa na samym początku to tylko pokręcić głową i odwiedzić jegomościa kilka godzin później. Tak zrobiłem podczas zakupów Wii - pełen komplet w niskiej cenie a i tak udało mi się jeszcze 15% ugrać

[kanarekkk]

Jeśli cena w ogóle jest zaporowa na samym początku to tylko pokręcić głową i odwiedzić jegomościa kilka godzin później. Tak zrobiłem podczas zakupów Wii - pełen komplet w niskiej cenie a i tak udało mi się jeszcze 15% ugrać

Ja identycznie zrobiłem handlarzyne na n64 zamiast stówki za dość fajny zestaw (konsola z kabelkami+2 dobre pady+4 dobre gierki) dałem 75zł

[Woland_D]

Mnie ostatnimi czasy niezwykle irytuje handlarz u mnie (nie mam na myśli sprzedającego, tylko kupującego który robi to tylko dla forsy nie pasji itp )
Ja uczciwie mówię ludziom że kupuje dla siebie, ale duble i niefajne rzeczy sprzedaję żeby zarobić na hobby

A tu przychodzi Ci jakiś stary cep, cokolwiek kupuję, to mówi że dla dziecka (musiał się nieźle na...ć w życiu), wciska kity że to złom żeby kupić za totalny bezcen! Nie ukrywam cieszę się gdy coś tanio kupię ale nie lubię robić ludzi w ch..a.