Tylko co właściwie ci tam nie pasowało? Było chyba wszystko co trzeba w sensacyjnym filmie, duże łubudubu, spluwy, teksty sarkastyczne twardzieli, +Chuck Norris, jakaś kobieta w tle. Przyznaj się że nie lubisz tych wielkoformatowych aktorów.equimanthorn pisze:Super? Tak dupiatego filmu moje oczy nie widziały od dawien dawna. A trza zwrócić uwagę na to, że lubuję się mocno tandetnym kinie.
Ostatnio obejrzałem (wszystkie filmy z 2012):
I nationens intresse - W sumie dobre, szwedzkie kino akcji. Na podstawie jakiejś książki o agencie Hamiltonie. Planowany sequel. Nie przesadzony, tak jak to w zwyczaju mają amerykanie.
Kobieta w czerni - Niby horror, mało straszny ale swojego rodzaju klimat buduje. Ogląda się mimo wszystko przyjemnie.
Avengers 3D - Powiem tylko tyle że w planowanej dwójce, liczę na więcej akcji i gagów.
Dyktator - Poczucie humoru Sachy Barona Cohena jakoś nigdy do mnie nie przemawiało. Biorąc jednak pod uwagę jego poprzednie filmy (Ali G, Borat i Bruno w którego poziom zażenowania osiągnął granicę), to "Dyktator" jest w miarę OK. Coś na poziomie "Nie zadzieraj z fryzjerem".