[lub]czasopisma, literatura, artbooki, etc

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: [lub]czasopisma, literatura, artbooki, etc

Post autor: Axi0maT » 2014-04-22, 05:22

pescyn pisze: jak zaznaczyłem w pierwszym poście, wymienione przeze mnie tytuły to tgz. "Moja lista" więc jest to lista bardzo subiektywna, na której mogę [bo chyba mogę?] nie zamieszczać czasopism, które z jakiś powodów nie zrobiły na mnie wrażenia. Zdaje sobie sprawę, że "po latach" człowiek może inaczej podchodzić do rzeczy, które go za młodu odrzucały, dlatego założyłem ten wątek, jednak Twoja wypowiedź przypomina mi klasyka
...
SS, kiedy zaczynałem go czytać, miało fantastyczną oprawę, zazwyczaj dobrej jakości zrzuty ekranu, mapki leveli gier, takie działy jak Kombat Korner, moje boje, dział poświęcony konsolą i manga room. Z Top Secret styczność miałem znikomą, kilka nr z 95 i 96 i specjalnie mnie nie zachwycały, specyficzna oprawa, druk IMO słaby, hajtowanie konkurencji na łamach pisma[ale to chyba było wtedy normą] i wieczne problemy z dostaniem gdziekolwiek nowych numerów [albo słaba dystrybucja albo uroki życia na prowincji
No i wszystko jasne, czyli zapewne pokolenie PSXa, Pokemonow i dlubania w nosie. Mowiac w skrocie jak ja czytalem pierwsze numery Top Secret to ty pewnie jeszcze "srales w gacie". Secret Service mial jedna ogromna wade ktora to przechlapal sobie u wielu czytelnikow - brak wsparcia dla platform 8bit, ktorych wtedy wciaz jeszcze bylo cale mnostwo (mowie o starcie czasopisma). Faktycznie SS byl kolorowy i przybajerzony - cos dla malych smarkaczy spod blokow jak znalazl. Ja pamietam to tak ze "powazni gracze" kupowali i czytywali Top Secret, a gownazeria Secret Service... sorry ale taka jest prawda.

pescyn pisze: nie mam jeszcze porównania z pozycjami bardziej PRO, jednak zapoznam się z "Dawno temu w grach", choćby z ciekawości, czy po lekturze będę tak zawzięcie hejtował "Cyfrowe marzenia"
Tu nawet nie chodzi o hejtowanie. Ta ksiazka jest po prostu slaba. Ludzie ktorzy zazwyczaj sie o niej wypowiadaja nie maja odniesienia do innych pozycji. Jesli bylaby to JEDYNA ksiazka na rynku to moze faktycznie bylaby warta uwagi chocby dlatego ze jako jedyna traktowalaby o grach, ale prawda jest taka ze sa inne ksiazki i do tego zdecydowanie lepsze. Cyfrowe Marzenia nie maja nic wspolnego z historia gier... Ta ksiazka powinna sie nazywac "Mankowski i jego wspomnienia o starych grach (z naciskiem na przygodowki)"... Tyle w temacie. Dodam tylko ze 70-80% gier opisanych w tej ksiazce nie jest wg mnie wartych w ogole wymienienia chocby z nazwy, a co dopiero opisywania. Ale co kto lubi. Moze faktycznie jak ktos czytywal Secret Service gdzie Micz spuszczal sie nad kolejnymi przygodowkami to beda go rowniez jaraly Cyfrowe Marzenia... to pewnie ten sam target.

pescyn
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 27
Rejestracja: 2014-03-25, 20:47

Re: [lub]czasopisma, literatura, artbooki, etc

Post autor: pescyn » 2014-04-22, 06:48

Często na forum akcentujesz swój dojrzały wiek, więc może zachowuj się jak na dorosłą osobę przystało, bo nadawanie etykiet i szufladkowanie osób, których nie znasz nie jest ani miłe, ani kulturalne.

Zgadza się, dobijam 30-tki, więc dużo mnie ominęło i jestem tego świadomy, ale nie rzucam inwektywami w każdego kto ma inne zdanie niż ja, bo dajmy na to przygodę z grami zaczął od PS3 albo X360.
AMIGA 500| NES| SNES| N64| NDS| Wii| MEGA DRIVE+MEGA CD| SATURN| DC|
PSX| PS2| PSP| XBOX| XBOX 360

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: [lub]czasopisma, literatura, artbooki, etc

Post autor: Axi0maT » 2014-04-22, 07:38

pescyn pisze:Często na forum akcentujesz swój dojrzały wiek, więc może zachowuj się jak na dorosłą osobę przystało, bo nadawanie etykiet i szufladkowanie osób, których nie znasz nie jest ani miłe, ani kulturalne.
Pojawia sie na forum koles, ktory jest tu niecaly miesiac i po napisaniu (tu, uwaga - werble) 21 postow (tadaaaa), mowi mi - jak sie mam zachowywac. No to juz chyba szczyt bezczelnosci :D
pescyn pisze:Zgadza się, dobijam 30-tki, więc dużo mnie ominęło i jestem tego świadomy, ale nie rzucam inwektywami w każdego kto ma inne zdanie niż ja, bo dajmy na to przygodę z grami zaczął od PS3 albo X360.
Mnie po prostu irytuje to ze wielu mlodych graczy niejako odcina sie od tego co bylo przed tym jak oni rozpoczynali przygode z grami. I po tym latwo odroznic prawdziwego retrogracza ktory niejako interesuje sie wszystkim co stare, od kolesia ktory jedzie na tzw. sentymencie... Przy czym nie przecze ze jedno z drugim ma wiele wspolnego, niemniej faktem jest ze retrogracze za 5 czy 10 lat nadal tu beda. A sentymentalni kolesie co to sobie przypomnieli nagle o psxie ktorego mieli w podstawowce to pogadaja troche o grach i po napisaniu 100-200 postow znikaja bezpowrotnie. Byli tu tacy jak ty tuzinami - pojawiali sie i odchodzili. Plankton... nic nie znaczacy i nic nie wnoszacy w zycie ani strony ani forum... wiec pozwol ze kulture i szacunek zachowam dla stalych bywalcow - dla tych ktorzy sobie na to zasluzyli.

Awatar użytkownika
Bodzio
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1645
Rejestracja: 2010-09-22, 16:43
Kontakt:

Re: [lub]czasopisma, literatura, artbooki, etc

Post autor: Bodzio » 2014-04-22, 12:52

Axi0maT to co nazywasz wadą w przypadku SS, dla innych będzie zaletą. Mnie szczerze nigdy jakoś specjalnie 8bitowce nie interesowały, dlatego dobrze, że na rynku były gazety, które nie pokrywały się tematyką w 100%. Twoje definicje prawdziwego retrogracza, czytelnika SS czy planktonu też możesz zostawić sobie dla siebie bo nijak się mają do rzeczywistości. Wernyhorą też żadnym nie jesteś, żeby stwierdzać, czy ktoś coś wniesie w życie tego forum czy nie. Wróćmy jednak do tematu.

"Cyfrowe marzenia" mi nie bardzo podeszły. Lepszy rydz niż nic, ale na pewno bym tego nie sygnował podtytułem "Historia gier komputerowych i wideo". Do tytułu bym dodał też słówko "Moje" cyfrowe marzenia bo jak dla mnie to autor tam bardzo wybiórczo i subiektywnie podchodzi do tematu. Nie mówię, że nie ma do tego prawa, ale wolałbym więcej poczytać o samych konsolach od 16 bitów wzwyż niż o C64 czy Spectrum.

Co do gazet to jak @pescyn polecam Secret Service. Miałem do niego dostęp u znajomego za szczeniaka i czytało się bardzo fajnie.

Co do Neo+ to jakoś mi nigdy nie podchodziło, wolałem PSX Extreme przynajmniej te pierwsze numery bo potem klimat trochę siadł jak dla mnie.

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: [lub]czasopisma, literatura, artbooki, etc

Post autor: Axi0maT » 2014-04-22, 12:58

Bodzio pisze:Axi0maT to co nazywasz wadą w przypadku SS, dla innych będzie zaletą. Mnie szczerze nigdy jakoś specjalnie 8bitowce nie interesowały, dlatego dobrze, że na rynku były gazety, które nie pokrywały się tematyką w 100%. Twoje definicje prawdziwego retrogracza, czytelnika SS czy planktonu też możesz zostawić sobie dla siebie bo nijak się mają do rzeczywistości. Wernyhorą też żadnym nie jesteś, żeby stwierdzać, czy ktoś coś wniesie w życie tego forum czy nie.
Tam od razu Wernyhora... Ja to nazywam doswiadzeniem po prostu, zreszta wspomnisz me slowa gdy wrocimy do tematu za rok...

Manifesto
'czasem cos napisze'
'czasem cos napisze'
Posty: 417
Rejestracja: 2013-06-18, 11:22
Lokalizacja: Przemyśl

Re: [lub]czasopisma, literatura, artbooki, etc

Post autor: Manifesto » 2014-04-25, 10:09

Axi0maT pisze: Faktycznie SS byl kolorowy i przybajerzony - cos dla malych smarkaczy spod blokow jak znalazl. Ja pamietam to tak ze "powazni gracze" kupowali i czytywali Top Secret, a gownazeria Secret Service... sorry ale taka jest prawda.
Równie dobrze można porównać TS-a z Gamblerem i Światem Gier Komputerowych. Te pisma miały dużo poważniejszy "feeling" i w porównaniu do nich to TS wydawał się pismem mało poważnym. Aczkolwiek masz trochę racji z SSem - to pismo nigdy specjalnie mnie nie interesowało i miało jedną wadę, która mnie osobiście irytowała - redaktorów kreujących się na super znawców danego gatunku, starających się czasem popisywać przed czytelnikami (vide rozwalanie lodu głową przez Gulasha). TS mimo swojego "pseudo - olewackiego" klimatu nigdy nie starał się robić czegoś takiego. TSa czytało mi się dużo lepiej niż SS, którego od czasu do czasu pożyczałem od kolegi (i za którym nie płakałem po zniknięciu z rynku). W latach 1994-1996 gdy kupowałem TS byłem bardzo rad za zapowiedzi i recenzje gier na C64 (wówczas to posiadałem ten sprzęt), pisemko było jedynym moim źródłem wiedzy o nowych produkcjach (np. tych z LK Avalon, która tworzyła gry na C64 nawet w 1996 roku). Aczkolwiek muszę przyznać, że SS promował konsole dużo bardziej wyraziście niż TS, choć ten ostatni miał pod tym względem jedną ogromną zaletę - recenzje gier na Pegasusa, których próżno było szukać gdzieś indziej.

ODPOWIEDZ