Analogue Mega Sg

alf
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 281
Rejestracja: 2017-07-14, 21:29

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: alf » 2020-08-03, 21:58

Donald Duck Quackshot to jedna z gier którą mam na celowniku. Oprócz niej jest oczywiście słynny Alladyn, jako jeden z najlepiej wyglądających platformerów Disneya :D z beatem-upów przetestowałbym Teenage Mutant Ninja Turtles Hyperstone Heist. Podobno te żółwie są nieco "szybsze" niż Turtles in Time na SNES. Soleil (Crusader of Centy) też jest na liście :) Niestety żadnej z tych gier nie ma na Mega Drive Mini.

O sytuacji związanej z Streets of Rage 3 czytałem. Poziom trudności w wersji zlokalizowanej na zachód jest wręcz irytujący. Podobno na japońską wersję można nałożyć angielski patch i cieszyć się intrem w zrozumiałym języku.

Jakie są Twoje ulubione gry na SMD ?

Keitaro
'normalnie deBesciak'
'normalnie deBesciak'
Posty: 785
Rejestracja: 2007-11-13, 20:22

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: Keitaro » 2020-08-03, 22:38

Również od niedawna bawię się konsolką Segi :) Wcześniej nigdy nie miałem tego sprzętu w rękach. Mam podobne odczucia jak alf, im bardziej grzebiesz w bibliotece MD tym więcej ciekawych gier odkrywasz. Warto tutaj wspomnieć również o tym, że częśc gier jest relatywnie tania porównując do cen gier na SNESa.

W tym tygodniu ograłem World of Illusion - krótka i przyjemna gra. No i tak grafika! Castle of Illusion chodzi mi również po głowie, może uda się kiedyś tanio złapać. Od siebie polecam Shining Force - to taki odpowiednik Fire Emblem tyle, że dużo przyjaźniejszy. Idealny dla kogoś, kto nie jest wielkim danem taktyków albo dopiero zaczyna z nimi przygodę. Grałem też chwilę w Sonica 1 i 2, bardzo mi się podobają. Zwłaszcza graficznie mi to bardzo podchodzi ;)

Muszę rzucić okiem na recki Quackshot skoro mówicie, że takie dobre :)

Gram na oryginalej MD II podpiętej pod CRT po RGB. Obraz - malina. Dźwięk - lipa. Pierwszy model cechuje się lepszym dźwiękiem, a co do II to zależy od rewizji płyty głównej. W każdym razie jestem zatwardziałym "real hardware man" dlatego nie dla mnie nowe te zabawki. Ale szanuję za poziom w jakim jest to wykonane.

Awatar użytkownika
ufix
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 267
Rejestracja: 2012-08-12, 21:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: ufix » 2020-08-04, 09:19

@alf - W tym temacie trochę pisałem o ulubionych grach: http://www.retroage.net/forum/viewtopic.php?f=59&t=6107
Generalnie wszystko co mam obecnie w kolekcji uważam za warte ogrania 8)

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

@Keitaro - Ja mam nadal taki zestaw:

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Mega SG miało mi go zastąpić, ale nie mogę się zmusić do sprzedaży dopóki mam na te graty miejsce, więc na razie gram raz na tym a raz na współczesnym TV ;) Mam wczesny model 1 z napisem High Definition Graphics - Stereo Sound jeszcze bez zabezpieczenia regionalnego, do tego mod 50/60Hz, który mocno polecam - usuwa czarne paski z dołu i góry ekranu i pozwala grać w gry w prawidłowej prędkości.

Keitaro
'normalnie deBesciak'
'normalnie deBesciak'
Posty: 785
Rejestracja: 2007-11-13, 20:22

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: Keitaro » 2020-08-04, 13:26

Kolekcja iście epicka :) Zazdroszczę tych wszystkich pudełek! Temat już przeglądnąłem dokładnie, był bardzo pomocny :)

Ja bym się nie pozbywał oryginalnej Segi i PVMa. Jakiś czas temu wahałem się pomiędzy różnymi rozwiązaniami i ostatecznie wybrałem real hardware. Daje mi to najwięcej frajdy (obcowanie ze starym sprzętem) plus gry wyglądają tak jak miały wyglądać. A że RFa i Composita ciężko lubić, to PVM (i RGB) jest jedynym polepszeniem jakie stosuję. Z nowoczesnymi rozwiązaniami jest tak... że z biegiem czasu pojawiają się kolejne lepsze. Zawsze będzie niedosyt. Plus te rozwiązania też swoje kosztują.

Również mam moda 50/60 w swoim MD II a obraz wyświetlam na takim samym cacku ;) Szkoda, że one tak szybko umierają i może być z nimi trochę zabawy (recap itd.)

Awatar użytkownika
ufix
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 267
Rejestracja: 2012-08-12, 21:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: ufix » 2020-08-04, 15:15

No właśnie oprócz tego, że trochę to zajmuje miejsca boję się też awaryjności PVMa, na razie śmiga ładnie, ale w razie problemów coraz trudniej znaleźć kogoś kto chce się tym zająć :| Na pewno nie pozbędę się gier, ale jak monitorek padnie to raczej nie będę już szukał nowego, stąd Mega SG. Gdy gram ze znajomymi w Gunstar Heroes albo Toejama & Earla to dużo wygodniej jest też robić to na 55 calowym tv niż na 14 calowym PVMie ;)
Ale generalnie rozumiem przywiązanie do sprzętu, też lubię ten cały rytuał włączania PVMa i patrzenia jak powoli pojawia się obraz ;)

Keitaro
'normalnie deBesciak'
'normalnie deBesciak'
Posty: 785
Rejestracja: 2007-11-13, 20:22

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: Keitaro » 2020-08-04, 20:46

No to jest argument za Segą SG. Tych PVMów to trzeba było z 5-6 kupić jak były tanie by mieć pewność działania na najbliższych 20 lat ;) Albo nauczyć się je serwisować, co nie każdy lubi.

Dla mnie wadą takich rozwiązań jest to, że one też są dosyć specyficzne dla epoki w jakiej powstały. Np NES mini ma 720p, a Sega SG 1080p. Teraz jak kupujesz LCD (>50") to bez 4K nie kupisz. Zawsze może być coś lepiej w modelu następcy. Gdyby nie to, to bylbym jak najbardziej za :) A tak, uczę się recapować sprzęty :|

Awatar użytkownika
ufix
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 267
Rejestracja: 2012-08-12, 21:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: ufix » 2020-08-06, 16:11

No tak, niewykluczone, że za jakiś czas wyjdzie Mega SG 4K :P Na pocieszenie 1080p mieści się równe 4 razy w rozdzielczości 4k, więc nic się nie rozmazuje i nadal wszystko wygląda ładnie ;)

Do oryginalnej konsoli polecam za to pady od 8bitdo M30, jeden widać zresztą na moim zdjęciu. wersja 2.4G jest super, działa bez opóźnień, bateria wytrzymuje 20-30h grania i jak dla mnie są wygodniejsze od oryginalnych :)

alf
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 281
Rejestracja: 2017-07-14, 21:29

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: alf » 2020-08-06, 21:59

Ja za to moge polecić pada bezprzewodowego od Retro-bit.
http://retro-bit.com/sega-wireless
Wygląda jak 6-przyciskowy oryginał, z tym że ma dodatkowe przyciski L i R oraz HOME - które można wykorzystać przy innych konsolach (PS3, Mega Drive Mini czy Nintendo Switch). W zestawie jest adapter USB dla nowych konsol oraz adapter do oryginalnej poczciwej Mega Drive.
Bateria również trzyma długo - naładowałem go raz pod koniec czerwca i trzyma do dziś bez ładowania a ograłem na nim już Castle of Illusion, World of Illusion, kilka sesji przy Streets of Rage 2, Phantasy Star IV, Sonic, itd. Myśle, że do tych 20 - 30 godzin gry spokojnie dobije.

Keitaro
'normalnie deBesciak'
'normalnie deBesciak'
Posty: 785
Rejestracja: 2007-11-13, 20:22

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: Keitaro » 2020-08-08, 15:13

No te pady wyglądają ciekawie, może rzeczywiście kiedyś sobie takiego kupię (żeby nie walczyć tak z kablem). Przydała by się jeszcze przelotka na Famicoma i SNESa, to by się wszystkie 4 urządzenia obleciało (Fami, SNES, SMS i SMD)

Awatar użytkownika
ufix
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 267
Rejestracja: 2012-08-12, 21:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: ufix » 2020-08-09, 12:29

Keitaro pisze:
2020-08-08, 15:13
No te pady wyglądają ciekawie, może rzeczywiście kiedyś sobie takiego kupię (żeby nie walczyć tak z kablem). Przydała by się jeszcze przelotka na Famicoma i SNESa, to by się wszystkie 4 urządzenia obleciało (Fami, SNES, SMS i SMD)
8bitdo ma w ofercie adaptery bluetooth do
- SMD i SMS: https://www.8bitdo.com/retro-receiver-g ... ega-drive/
- SNESa: https://www.8bitdo.com/retro-receiver-snes/
- NESa: https://www.8bitdo.com/retro-receiver-nes/

Więc w teorii mógłbyś 1 padem bluetooth dowolnej firmy grać na każdym z tych systemów ;) Bluetooth dodaje minimalny input lag w porównaniu z 2.4Ghz, ale z dobrym padem byłby niezauważalny

Keitaro
'normalnie deBesciak'
'normalnie deBesciak'
Posty: 785
Rejestracja: 2007-11-13, 20:22

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: Keitaro » 2020-08-09, 21:12

Muszę sobie policzyć ile by to wyszło :) Nie głupie rozwiązanie! Dzięki za podpowiedź. Z wymienionych systemów najwygodniej mi się gra padem od MD i w taki bym celował.

alf
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 281
Rejestracja: 2017-07-14, 21:29

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: alf » 2020-08-13, 09:40

Widze masz na półce grę Tiny Toons Buster's Hidden Treasure. Ograłeś ? Dobra platformówka ? Wczoraj obejrzałem porównanie z odsłoną na SNESa (https://www.youtube.com/watch?v=h8aKUZiPhqg - swoją drogą bardzo lubie ten kanał - porównują masę gier SNES vs MD) i zdziwiłem się że wersja na MD jest rzekomo lepsza. To całkiem inna gra niż to co na SNESie.

Awatar użytkownika
ufix
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 267
Rejestracja: 2012-08-12, 21:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: ufix » 2020-08-13, 10:00

Ograłem, moim zdaniem bardzo dobry platformer, myślę, że na równi z Disneyowskimi grami na SMD :) W sumie kupiłem głównie dlatego, że mam wielki sentyment do NESowej wersji Tiny Toons i nie zawiodłem się - klimat i grywalność jest podobna :D

alf
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 281
Rejestracja: 2017-07-14, 21:29

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: alf » 2020-09-17, 21:22

ufix napisz coś w co ostatnio pogrywasz bo posucha w temacie.

Ja przez ostatni miesiąc nie grałem w zupełnie nic. Sega poszła w odstawke bo w robocie za dużo było do zrobienia i musiałem porzucić granie na jakiś czas.

Za to wieczorami przed spaniem bawie się w odrestaurowywanie SNESa który przyszedł razem z Mega Drivem miesiąc temu. SNES zakupiony jako uszkodzony - wziąłem bo powiedzmy że był tani. Rzeczywiście okazał się uszkodzony:
- połamana obudowa (jest wyrwa z przodu której już nie załatam bo nie ma tego elementu, ale część dziur udało się załatać kawałkami plastiku które latały w środku konsoli)
- konsola nie właczała się (dioda nie świeciła): okazało się, że tasma łącząca port padów była źle wpięta i po naprawieniu tej usterki power on konsoli działa, jednakże brak jest obrazu
- płyta główna ma ślady wilgoci (tu i ówdzie odchodzi zielona powłoka pokrywająca miedź), port na kartridże też ma kilka pinów na płycie głównej pokryte lekko brązowym osadem ale da się to zdrapać i oczyścić. Już poprawiłem nawet luty portu na kartridże i wymyłem piny izopropanolem
- całe gniazdo antenowe (RF) i elementy wokół niego były pokryte czymś klejącym i brązowym. To coś wręcz błyszczało,zupełnie jakby było wiecznie świeże. Myslalem ze to korozja i wylutowałem całe gniazdo RF. Okazało się, że gniazdo RF zgniło od spodu a ta brązowa maź to coś w rodzaju kawy lub Coca Coli bo strasznie się kleiło. Wymyte izopropanolem i zdrapane - zeszło, choć ślady na płycie głównej pozostały (uszkodzenia powłoki ochronnej). Będe braki tej powłoki pokrywał lakierem bo się ścieżki odsłoniły.
- aktualnie wymieniam kondensatory elektrolityczne. Nie ma ich jakoś dużo (w sumie około 10) a dwa znajdowały się w miejscu pokrytym przez Coca Cole i prawdopodobnie były już zniszczone (po ich usunięciu od spodu widać było dziwny brązowy i biały nalot)
- wymienie też stabilizator napięcia bo to nie jest droga rzecz i można niewielkim nakładem pracy zmienić na nowy. To element który najbardziej się w konsoli grzeje (jest przykręcony do tej potężnej blachy osłaniającej wierzchnią część płyty głównej). Po tylu latach może być już wysłużony.

Gniazda RF już nie będę wlutowywał spowrotem - konsola zostanie bez niego. Wystarczy wyjście AV które może zapewnić moim zdaniem lepsze wrażenia niż leciwe RF.

Nie wiem, czy całe to spa ożywi konsolkę. Jeżeli nie to trudno, zostanie u mnie jako dawca elementów. Dam znać o finalnym efekcie gdy poskładam to do kupy :) Szanse, że konsola wstanie nie są wielkie, ale zawsze jakieś są.

Awatar użytkownika
ufix
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 267
Rejestracja: 2012-08-12, 21:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Analogue Mega Sg

Post autor: ufix » 2020-09-18, 13:14

Też ostatnio miałem mało czasu na jakiekolwiek hobby, dopiero w tym tygodniu udało mi się trochę pograć i przeszedłem Comix Zone :)

Do gry podchodziłem kilkanaście razy przez kilka lat, bo jest to jeden z tych tytułów, który do ekstremum doprowadził podejście "wyszła nam krótka gra, więc podkręcimy poziom trudności". Ostatecznie po ukończeniu gry moje wnioski są takie, że nie należy tego tytułu traktować jak beat'em upa, jest to raczej coś w rodzaju przygodówki, chwilami porównałbym ją nawet do gier w rodzaju Another World - podobnie jak w tym tytule trzeba grać metodą prób i błędów, ale znając rozwiązania poszczególnych zagadek da się grę przejść zaskakująco bezproblemowo i szybko.

Ostatecznie mogę polecić jeśli taki gameplay nie brzmi zniechęcająco, sama muzyka i grafika są naprawdę wybitne, również humor i design w grze zasługują wyłącznie na pochwały. Na pewno jest to ciekawy dodatek do kolekcji :)
alf pisze:
2020-09-17, 21:22
Za to wieczorami przed spaniem bawie się w odrestaurowywanie SNESa który przyszedł razem z Mega Drivem miesiąc temu. SNES zakupiony jako uszkodzony - wziąłem bo powiedzmy że był tani. Rzeczywiście okazał się uszkodzony:
- połamana obudowa (jest wyrwa z przodu której już nie załatam bo nie ma tego elementu, ale część dziur udało się załatać kawałkami plastiku które latały w środku konsoli)
- konsola nie właczała się (dioda nie świeciła): okazało się, że tasma łącząca port padów była źle wpięta i po naprawieniu tej usterki power on konsoli działa, jednakże brak jest obrazu
- płyta główna ma ślady wilgoci (tu i ówdzie odchodzi zielona powłoka pokrywająca miedź), port na kartridże też ma kilka pinów na płycie głównej pokryte lekko brązowym osadem ale da się to zdrapać i oczyścić. Już poprawiłem nawet luty portu na kartridże i wymyłem piny izopropanolem
- całe gniazdo antenowe (RF) i elementy wokół niego były pokryte czymś klejącym i brązowym. To coś wręcz błyszczało,zupełnie jakby było wiecznie świeże. Myslalem ze to korozja i wylutowałem całe gniazdo RF. Okazało się, że gniazdo RF zgniło od spodu a ta brązowa maź to coś w rodzaju kawy lub Coca Coli bo strasznie się kleiło. Wymyte izopropanolem i zdrapane - zeszło, choć ślady na płycie głównej pozostały (uszkodzenia powłoki ochronnej). Będe braki tej powłoki pokrywał lakierem bo się ścieżki odsłoniły.
- aktualnie wymieniam kondensatory elektrolityczne. Nie ma ich jakoś dużo (w sumie około 10) a dwa znajdowały się w miejscu pokrytym przez Coca Cole i prawdopodobnie były już zniszczone (po ich usunięciu od spodu widać było dziwny brązowy i biały nalot)
- wymienie też stabilizator napięcia bo to nie jest droga rzecz i można niewielkim nakładem pracy zmienić na nowy. To element który najbardziej się w konsoli grzeje (jest przykręcony do tej potężnej blachy osłaniającej wierzchnią część płyty głównej). Po tylu latach może być już wysłużony.

Gniazda RF już nie będę wlutowywał spowrotem - konsola zostanie bez niego. Wystarczy wyjście AV które może zapewnić moim zdaniem lepsze wrażenia niż leciwe RF.

Nie wiem, czy całe to spa ożywi konsolkę. Jeżeli nie to trudno, zostanie u mnie jako dawca elementów. Dam znać o finalnym efekcie gdy poskładam to do kupy :) Szanse, że konsola wstanie nie są wielkie, ale zawsze jakieś są.
To brzmi jak dobry pomysł na jakiś customowy egzemplarz, może coś w takim stylu:
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Ewentualnie prostsza obudowa z plexi + ładnie wyeksponowana płyta główna albo malowanie dotychczasowej obudowy w jakiś ciekawy wzór :) Widzę potencjał jeśli uda Ci się uruchomić sprzęt

ODPOWIEDZ