ufix napisz coś w co ostatnio pogrywasz bo posucha w temacie.
Ja przez ostatni miesiąc nie grałem w zupełnie nic. Sega poszła w odstawke bo w robocie za dużo było do zrobienia i musiałem porzucić granie na jakiś czas.
Za to wieczorami przed spaniem bawie się w odrestaurowywanie SNESa który przyszedł razem z Mega Drivem miesiąc temu. SNES zakupiony jako uszkodzony - wziąłem bo powiedzmy że był tani. Rzeczywiście okazał się uszkodzony:
- połamana obudowa (jest wyrwa z przodu której już nie załatam bo nie ma tego elementu, ale część dziur udało się załatać kawałkami plastiku które latały w środku konsoli)
- konsola nie właczała się (dioda nie świeciła): okazało się, że tasma łącząca port padów była źle wpięta i po naprawieniu tej usterki power on konsoli działa, jednakże brak jest obrazu
- płyta główna ma ślady wilgoci (tu i ówdzie odchodzi zielona powłoka pokrywająca miedź), port na kartridże też ma kilka pinów na płycie głównej pokryte lekko brązowym osadem ale da się to zdrapać i oczyścić. Już poprawiłem nawet luty portu na kartridże i wymyłem piny izopropanolem
- całe gniazdo antenowe (RF) i elementy wokół niego były pokryte czymś klejącym i brązowym. To coś wręcz błyszczało,zupełnie jakby było wiecznie świeże. Myslalem ze to korozja i wylutowałem całe gniazdo RF. Okazało się, że gniazdo RF zgniło od spodu a ta brązowa maź to coś w rodzaju kawy lub Coca Coli bo strasznie się kleiło. Wymyte izopropanolem i zdrapane - zeszło, choć ślady na płycie głównej pozostały (uszkodzenia powłoki ochronnej). Będe braki tej powłoki pokrywał lakierem bo się ścieżki odsłoniły.
- aktualnie wymieniam kondensatory elektrolityczne. Nie ma ich jakoś dużo (w sumie około 10) a dwa znajdowały się w miejscu pokrytym przez Coca Cole i prawdopodobnie były już zniszczone (po ich usunięciu od spodu widać było dziwny brązowy i biały nalot)
- wymienie też stabilizator napięcia bo to nie jest droga rzecz i można niewielkim nakładem pracy zmienić na nowy. To element który najbardziej się w konsoli grzeje (jest przykręcony do tej potężnej blachy osłaniającej wierzchnią część płyty głównej). Po tylu latach może być już wysłużony.
Gniazda RF już nie będę wlutowywał spowrotem - konsola zostanie bez niego. Wystarczy wyjście AV które może zapewnić moim zdaniem lepsze wrażenia niż leciwe RF.
Nie wiem, czy całe to spa ożywi konsolkę. Jeżeli nie to trudno, zostanie u mnie jako dawca elementów. Dam znać o finalnym efekcie gdy poskładam to do kupy
Szanse, że konsola wstanie nie są wielkie, ale zawsze jakieś są.