Rozbierając grę na MD spotkała mnie taka sytuacja:
Wiadomo było, że bateryjki w końcu padną. Ale że wyleją? Trochę się nie spodziewałem. Nie miła niespodzianka, tym bardziej iż kwas mógłby coś zalać i uszkodzić (tylko teoretycznie bo jest go relatywnie mało). Bateryjka była marki Sanyo i pochodziła z cartridge z regionu USA.
Trzeba więc było znaleźć zastępstwo dla oryginału. Temat oklepany, ale dostępne rozwiązania nie podobały mi się. Baterie z doczepionymi metalowymi nóżkami z chin mogą być lichej jakości i nie wiadomo czy zaraz również nam nie wyleją / nie padną. Koszyczki poziome polecane w necie są problematyczne. Walczyłem z jednym szlifując go namiętnie przez godzinę. Efekt był taki, że nic do niczego nie pasowało i poddałem się.
Rozwiązaniem okazał się koszyczek pionowy. Taki do montażu w pionie. Ja go założyłem oczywiście pioziomo. Koszyczek przykleiłem do cartridga dwustronną taśmą do montażu listew w aucie. Koszyczek ten jest niższy od tych poziomych, więc śmiało mieści się w miejsce starej baterii (jest tam około 6mm przestrzeni dostępnej). Przylutowałem do koszyczka dwa kabelki, a następnie do płytki. Kabelki podpiąłem z drugiej strony płytki (nie od strony chipów), bo tak wydawało mi się schludniej. Na upartego można je wypuścić otworami do tego przeznaczonymi.
Koszyczek mieści się to bezproblemowo, a cartridge zamyka się w normalny sposób. Do koszyczka spokojnie wchodzą Duracelle CR2032.
Może komuś przyda się mój sposób. Niewykluczone, że to znane rozwiązanie, a ja na nie po prostu nie trafiłem i musiałem od nowa wymyśleć ;P Niewykluczone, że to rozwiązanie podejdzie też do innych cartów (Famicom, SNES, N64). Do sprawdzenia.
Wymiana bateri w cartridge
-
- 'normalnie deBesciak'
- Posty: 785
- Rejestracja: 2007-11-13, 20:22
- kolo
- Redaktor
- Posty: 2743
- Rejestracja: 2011-01-22, 10:47
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Re: Wymiana bateri w cartridge
Niegłupi pomysł z pionowym koszyczkiem, ale dwustronna taśma może ci się odkleić zanim trzeba będzie wymienić baterię, zwłaszcza jeśli częściej używasz tego carta.
-
- 'normalnie deBesciak'
- Posty: 785
- Rejestracja: 2007-11-13, 20:22
Re: Wymiana bateri w cartridge
Słuszna uwaga. Mam nadzieję, że wytrzyma bo listwy w aucie nie odpadają Koszyczek jest też delikatnie dociskany obudową cartridge oraz przylutowane sztywne kabelki pomagają. Taśma dwustronna składa się również z cienkiej gąbeczki pomiędzy.
-
- 'dopchal sie i chce pisac'
- Posty: 281
- Rejestracja: 2017-07-14, 21:29
Re: Wymiana bateri w cartridge
Bez przesadyzmu. To normalne baterie do lutowania, które bez problemu stosowane są np. w urządzeniach automatyki przemysłowej i jest okey. Nie wiem czy akurat z Chin ale podejrzewam że większość baterii na rynku jest produkowana w Chinach.
Sam własnie tego typu (poziomą) baterię wlutowałem 4 lata temu do kartridża w N64 (Zelda ocarina of Time) i działa bez problemu.
Twoje rozwiązanie jest bardzo pomysłowe i podoba mi się. Obawiałbym się jedynie tego o czym wspominał ufix - czyli wstrząśnięcie lub upadek kartridża może spowodować utrate sejvów jeżeli bateria na krótką chwilę rozłączy się w gnieździe. Możesz zrobić test i przedstawić nam wyniki
-
- 'normalnie deBesciak'
- Posty: 785
- Rejestracja: 2007-11-13, 20:22
Re: Wymiana bateri w cartridge
Na tyle ile telepałem catridge to nic się nie rozłączyło Bateryjka również twardo siedzi w koszyczku.
Może przesadzam z tymi bateryjkami, ale wolę jak tam pisze Duracell czy coś podobnego aniżeli jakieś chińskie znaczki Miałem dużo styczności z lipnej jakości podzespołami elektronicznymi montowanymi nawet w sprzęcie przemysłowym (np. kondensatory padały po pół roku), stąd wolę coś sprawdzonego
Może przesadzam z tymi bateryjkami, ale wolę jak tam pisze Duracell czy coś podobnego aniżeli jakieś chińskie znaczki Miałem dużo styczności z lipnej jakości podzespołami elektronicznymi montowanymi nawet w sprzęcie przemysłowym (np. kondensatory padały po pół roku), stąd wolę coś sprawdzonego
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1050
- Rejestracja: 2014-11-21, 01:48
Re: Wymiana bateri w cartridge
Ja bym się bardziej martwił korozją na stykach, dla pewności zabezpieczyłbym to jakimś preparatem. A baterie powinna starczyć na długie lata (w snesach z tego co pamiętam potrafią trzymać do 20 lat), więc nawet bardzo powolna korozja jest niebezpieczna.
Ja trafiłem na sklep w Gliwicach, gdzie można było poprosić o przygrzanie blaszek do dowolnej baterii
Ja trafiłem na sklep w Gliwicach, gdzie można było poprosić o przygrzanie blaszek do dowolnej baterii