Best of Dreamcast

[Kamillo]

Shenmue i tylko Shenmue. Jezeli gry mozna nazwac sztuka, to te pozycje Yu Suzukiego arcydzielem.

[Burning Ranger LOL]

pograj w to dłużej a wymiękniesz i nie nazwiesz tego arcydziełem, ale możesz powspominać i tak dość miło, ja dwójki nie zdzierżyłem a jedynkę łyknąłem raz w całości, nie żałuję, w porónaniu do innych gier na dc sm może było nawet genialną grą...ale w porównaniu do gier na inne konsole NIE BYŁO,
tylko ta tematyka, ciężko porównać tą grę do innych w tym gatunku, ale ja patrzę tylko na grywalność!!

[BloodyClaw]

Długo się zastanawiałem na czym polega magia Shenmue i skąd się brały/biorą pieśni pochwalne dla tej serii. W pierwszą cześć zagrałem pod koniec rocznika 2004 i przyznam, że bardzo spodobał mi się klimat opowieści i faktycznie można było mieć wrażenie, iż przedstawiony świat żyje własnym życiem. Eksploracja ( tak naprawdę niezbyt rozległego) terenu naprawdę cieszyła i czułem satysfakcję z obcowania się różnymi smaczkami typu: odwiedzanie salonu gier czy praca w porcie. Kiedy wracałem wraz z Ryo do domu po kolejnym dniu pełnym różnorakich wrażeń, czułem jakąś więź z tym bohaterem, z jego światem. To było w połowie gry i nie twierdziłem wtedy jeszcze, iż ta gra jest magiczna. Była bardzo dobra, ale nie magiczna. Jej fenomen pojąłem dopiero, gdy ją ukończyłem i.....poczułem pustkę. Gdy odłożyłem ja na półkę, zorientowałem się, że brakuje mi tych codziennych spotkań z gosposią, która co rano zostawiała mi kasę przy wyjściu na miasto. Brakowało mi szwędania się po Yokosuce, rozmów z npcami, trenowaniu w parku i wszystkich tych zwyczajnych czynności, które w normalnym świecie przyprawiają mnie o konkretny zieeeeeeeeeeeeew. To jest właśnie prawdziwy fenomen tej gry: po jej ukończeniu zaczynasz za nią tęsknić, nie czujesz satysfakcji z powodu świetnie wykonanej roboty w postaci rozwalenia ostatniego bossa, tylko zmagasz się z rozstaniem z tym cudownym światem (oczywiście jedynym ratunkiem jest powrót do tego wspaniałego uniwesum). To jest właśnie czynnik, który stawia tę grę ponad innymi, nawet dzisiaj jest z pewnością niewiele gier, które potrafią wywołać takie uczucia po ich ukończeniu - i ta pustka jest oznaką uzależnienia od tego świata, lub miłości do niego - jak Yu Suzuki mógł stworzyć coś tak cudownego umyślnie? Przyznam, że ciężko mi uwierzyć, iż to było w jego planach podczas prac nad grą. Jeśli jednak jest to faktem, to jego pseudonim "Mistrz" powinien zostać zmieniony na "Bóg" czy cokolwiek podobnego, bo ten koleś w pełni na to zasługuje.

[Bodzio]

Odkopuję ten temat żeby nie zakładać nowego. Przejrzałem go ale jakoś za wielu interesujących mnie pozycji nie znalazłem, więc może poleci ktoś jakieś fajne gierki na DC najlepiej z gatunku platformówek i jakiś shooterów. Jest w ogóle jakaś pozycja na DC w stylu Crasha czy Spyro?

[frodo666]

No przecież jest Sonic 1 i 2! Poza tym w kinder-klimatach masz Ecco the Dolphin, Rayman 2, Evil Twin.

[Bodzio]

No właśnie poza Sonic'iem i Rayman 2 bo akurat te znam. Na pozostałe dwie luknę na yt.

[eldergod]

Niestety Dreamcast to głównie gry "arcade" z małymi wyjątkami... Jeśli chodzi o platformówki (i rpg'i... przynajmniej te "in english") to na tej konsoli ciężko... niestety .

Z platformówek 3D - to tylko (jak powiedział przedmówca) Sonic Adventure 1 i 2 oraz Rayman 2.
Z platformówek 2.5D (jak Crash) to kojarzę tylko Donald Duck Quack Attack oraz Super Magnetic Neo (ostatni jest dość fajny, a także specyficzny...).

Ecco i Evil Twin'a bym podciągnął pod przygodówki... Chociaż to moja subiektywna opinia....

Shootery - niestety nie moja działka .

[kolo]

Shootery jako FPS / TPS?
Quake 3, Unreal Tourment, MDK 2, Rainbow Six, poza tym polecam Fur Fighters.

Evil Twin jest trudno dostać za rozsądną cenę, a wcale jakieś super nie jest, choć klimat na początku bardzo fajny. Szok jest zwłaszcza jak porównasz sobie ile chcą za wersję DC a po ile leżą i nikt nie chce wersji na PS2

[hat]

Z FPSów dorzucę świetny Soldier of Fortune. Fur Fighters jest naprawdę fajne i wymagające. Bardzo lubię też Fightning Force 2, gra zupełnie niedoceniona ale IMHO bardzo grywalna. Polecam tez Headhuntera taki action-adventure z dużą porcją strzelania, recenzja do poczytania na głównej.