Dark Souls

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mentor93
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1201
Rejestracja: 2012-02-12, 15:20

Dark Souls

Post autor: mentor93 » 2013-09-26, 22:36

Już od dawna myślałem, aby zagrać w Demon's Souls lub Dark Souls i sprawdzić, o co tyle hałasu. W końcu w moje ręce wpadło Dark Souls, odstawiłem na półkę GTA V i włożyłem płytę do konsoli. Początek gry, o dziwo, był bardzo łatwy jak na "najtrudniejszą grę tej generacji konsol". Pierwszy boss sprawił, że to tylko mylne wrażenie. Zginąłem kilka razy, ale w końcu go pokonałem. Teraz przeszedłem Undead Burg i zaczynam poznawać Undead Parish. Trochę dziwne jest to, że te zwykłe umarlaki nie stanowią żadnego problemu, jeśli tylko bronimy się tarczą i nie pozwalamy zadać sobie ciosu, ale już takiemu potężnemu rycerzowi z łatwością przychodzi ubicie mojego rycerzyka. Drugi boss (ten w Undead Burg) był łatwy do pokonania, jeśli zastosowaliśmy odpowiednią taktykę. Metoda na Rambo na nic się tu zdała.

Najbardziej w tej grze podoba mi się to, że naprawdę trzeba myśleć o taktyce, ćwiczeniu swojej postaci i ulepszaniu wyposażenia, bo inaczej nie wyjdziemy poza pierwszą lokację. Dzięki temu ma się wrażenie, że jeśli zginiemy to nie z powodu błędu gry, ale z własnej winy. I że trzeba się poprawić, a nie wyzywać autorów. Gra faktycznie może uchodzić za najtrudniejszą obecnej generacji, ale chodzi w niej głównie o myślenie.
Przykład pierwszy z brzegu - raz zaatakowały mnie szczury, które może i łatwo ubiłem, ale które zaraziły moją postać tak, że ta powoli traciła zdrowie. Miałem mało mikstur zdrowia, więc w końcu zginąłem. Postanowiłem, że teraz, kiedy spotkam te szczury, będę po kolei każdego zwabiał, aby nie walczyć naraz z trzema, a podczas walki robił uniki, aby nie dać się ugryźć. Taka taktyka zdała egzamin i szybko pożegnałem problem ze szczurami. Choć z jakąś odtrutką byłoby łatwiej :P

Ciekawie rozwiązano system gry online. Wiadomości zostawiane przez innych graczy nieraz nic nie znaczą, ale nieraz mogą być cennymi podpowiedziami, ostrzegającymi przed wrogiem bądź sugerującymi taktykę walki. Trzeba jednak uważać, bo gracze mogą nas celowo zwodzić i wprowadzać w błąd, więc nie każde "enemy ahead" oznacza przeciwnika przed nami. Nie sprawdziłem jeszcze Humanity, bo nie chcę, aby ubił mnie jakiś inny potężniejszy gracz. Poza tym, lubię sam szlachtować wrogów.

Czekam na Dark Souls II, ale na pewno nieprędko ukończę jedynkę. Gra jest jednak warta każdej poświęconej jej minuty.
Obrazek
PSX | PS2 | PS3 | PS4 | Gamecube

ODPOWIEDZ