Troszkę wpadło w tym miesiącu. Oprócz Nintendo DS Lite z paru postów wyżej.
Assassin's Creed Brotherhood i Revelations: chwilowo ograłem Brotherhooda, przed Revelations chwilę chyba odpocznę, ale pewnie jak zacznę to pójdzie w miarę sprawnie. Co sądzę o Brotherhoodzie opisywałem w temacie w co aktualnie grasz, niemniej przypomnę- jestem bardzo zadowolony z tej produkcji.
LA Noire wziąłem, bo na Switchu mam cyfrową wersję, a że brakowało do limitu AllegroSmart to cóż
padło na to, z przyjemnością ogram to na X360, choć samo instalowanie 3 płyt jest mało komfortowe.
SEGA Superstars Tennis- poluje też na All Stars Racing i All Stars Racing Transformed, a akurat tego typu produkcję lubię, czasem pyknąć sobie meczyk/dwa czy odblokować jakąś postać.
Quantum Redshift- fajna ścigałka, też czasem włączę żeby przejechać parę tras i żeby się XClassic nie zastał. Cena również odgrywała rolę, bo kosztowała mnie 15 złotych.
NBA Jam- cena taka jak za Quantum, dla większości pewnie crap, ale jednak lepszy wypełniacz półki dla mnie niż np. Tiger Woods 04/05 czy stare FIFY. Mam mały problem z bronieniem własnego kosza, kamera jest tak żywiołowa, że można dostać palpitacji czasem.
Need for Speed: Carbon Own The City- bardzo ładna gra, świetnie wygląda, przyjemnie się gra.
Pokemon Diamond- wziąłem, bo stało w dosyć fajnej cenie jak na wydanie DS, rozbudowa kolekcji serii Pokemon trwa w najlepsze. Co do samej rozgrywki troszkę zamulone jest, a może to przyzwyczajenie z Sun/X, że pojedynki chodzą płynniej.
SEGA Touch Darts- wziąłem, bo cena; wziąłem, bo SEGA xd; zawsze dodatkowe pudełko na kartridż z GBA spoko. Sama gra nie jest aż takim crapem, ot zwykłe rzutki.
We wrześniu raczej będzie spokój, ewentualnie Assassin's Creed III wpadnie i może God of War na PSP, kusi ograć, a sam jakimś fanem GoWa nie jestem
.