Czy gry przestaną być wydawane w pudełkach- dyskusja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
TankerPL
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 78
Rejestracja: 2021-12-23, 05:32

Czy gry przestaną być wydawane w pudełkach- dyskusja

Post autor: TankerPL » 2022-02-03, 16:26

Witam serdecznie!

Chciałbym zaprosić do dyskusji na temat wydań pudełkowych gier. Od początku domowego grania gry były wydawane w pudełkach- czy to kartonowe czy to plastik. Natomiast sukces usługi Game Pass Microsoftu, a wraz z nim wydanie konsoli Xbox Series S bez funkcji odtwarzania gier w wydaniu "fizycznym" rozpoczął w mojej głowie pomysł na dosyć ciekawą dyskusję. Mianowicie jak w temacie "Czy gry przestaną być wydawane w pudełkach".

Docelowy rynek graczy raczej dzieli się na parę typów: kolekcjonerzy, "hardcorowi" i niedzielni gracze. Z przykładu własnego- kolega z mieszkania właśnie kupił sobie Xboxa Series S i usługę Game Pass, więc jest w stanie ogrywać dosyć ciekawe tytuły za bądźmy szczerzy dosyć niski nakład finansowy (poza zakupem konsoli i TV). Pytając go czy nie szkoda mu, że nie ma wydań pudełkowych gier, które mi zachwala (podczas grania/ukończenia) odpowiedź była przecząca. Argumenty wysunął takie: "rzadko gram więcej niż raz w jakąś grę", "wydania pudełkowe zajęły by mu zbędnie miejsce w pokoju", "kolejny niepotrzebny wydatek" (nawet biorąc pod uwagę kupowanie używanych gier) i oczywisty argument "nie gram na tyle dużo, by przypisywać do tego uwagę". Sam osobiście wolę wydania pudełkowe gier, bo albo właśnie mogę sobie ładnie ustawić na półce jako swoje "trofeum" lub w momencie, gdy uznam, że granie przestało być moim hobby będę w stanie je odsprzedać i odzyskać część zainwestowanych funduszy.

Są to oczywiście dwie różne opinie niedzielnego gracza i mnie "kolekcjonera amatora", ale podejrzewam, że wśród społeczności tego forum lub wśród społeczności graczy są osoby, które lubią kupować kolekcjonerskie wydanie gry. Jestem w stanie sobie wyobrazić natomiast, że takie wydania gier mogłyby być dalej wydawane, ale zamiast pudełka z grą byłby po prostu kod do ściągnięcia gry. Również czasem widać to w Nintendo, gdzie np. dostaliśmy Bayonettę 1 w formie kodu w pudełku z 2ką; wydania gier jak Mario & Rabbits: Kingdom Battle w formie kodu w pudełku; czy tytuły typu LA Noire/ Resident Evil: Revelations, gdzie od razu dostaliśmy kod z pudełkiem.

Wydanie gier jedynie w formie cyfrowej z opcjonalną możliwością kupienia jej w formie "kolekcjonerki" budzi kolejną dyskusję- ceny gier. Myślę, że nie ma co ukrywać, że część ceny gier pudełkowych spowodowane jest samą produkcją nośnika, pudełka i "wydanie" jej w rynek. Natomiast czy byłaby to kolosalna różnica w cenie? Wydania pudełkowe czasami można oczywiście kupić w promocji, natomiast ceny gier na eshopach (szczególnie Nintendo, gdzie często idzie kupić dużo taniej używaną grę) rzadko zachęcają do kupna gry (o ile nie jest ona przypisana do konta; że mogę pobrać, ograć i zaraz usunąć, a potem pobrać ponownie).

Dochodzimy właśnie do ostatniej mej rozterki na ten temat, a mianowicie jakby to funkcjonowało. Czy właśnie byłoby to w formie gry przypisanej do konta czy możliwość "wypożyczenia" gry.

Zapraszam serdecznie do dyskusji, ponieważ jestem ciekaw opinii osób, które dłużej "siedzą" w branży gier.
Zeo Ranger Mode! Gold!

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Czy gry przestaną być wydawane w pudełkach- dyskusja

Post autor: Axi0maT » 2022-02-08, 15:09

Temat najciekawszy jaki sie tu pojawil chyba na przestrzeni ostatnich 5ciu lat i dziwie sie ze jeszcze nie doczekal sie odpowiedzi. Ale moze to dlatego ze jest to temat rzeka i ciezko bylo innym sie zebrac (tak jak i mi) zeby odpisac na takiego obszernego posta.

Temat jest przeogromny i wieloaspektowy a co za tym idzie ciezko ustosunkowac sie do wszystkich punktow jednoczesnie. Nie wiem czy taki byl zamiar autora ale... ja to bym tym obdzielil z 5 roznych niezaleznych tematow :D

Na poczatek ustosunkuje sie do tematu przewodniego czyli - czy gry przestana byc wydawane w pudelkach? Nie wydaje mi sie. Jest wielu kolekcjonerow i ludzi przyzwyczajonych do tej formy dystrybucji. Oczywiscie producenci chca zmierzac w kierunku kompletnej cyfryzacji tak jak jest to na PC, jednakze jesli pojawia sie jakas nisza to jestem niemal wiecej niz pewien ze ktos bedzie chcial sobie z tego tortu cos tam uczknac. Nawet jesli dystrybucja fizyczna zmniejszy sie do zaledwie 3 - 5% obecnego stanu to zawsze znajdzie sie ktos kto tymi ilosciami nie pogardzi. Sony czy Microsoft (a moze i Nintendo), daruja sobie zeby sobie dupy nie zawracac, usuniecie napedow zmniejszy cene sprzedawanych konsol co zagwarantuje im wieksza konkurencyjnosc. Fizyczne nosniki stana sie wiec docelowo nisza, ale nie znikna. Najlepszym przykladem jest tutaj Evercade, ktore idzie na przekor obecnym trendom i radzi sobie wysmienicie. Tak, wiem ze to tylko "male" retro gierki, ale co stoi na przeszkodzie zeby zrobic pecetokonsole (w sumie od poprzedniej generacji juz takie mamy) i dalej klepac nosniki fizyczne? Ktos sie w tym odnajdzie, bo pospolstwo bedzie na takie rozwiazanie otwarte.

Postanowilem takze ustosunkowac sie pobieznie do niektorych z powyzszych aspektow wypowiedzi Tankera i najwyzej pociagniemy ten temat dalej w kolejnych postach lub po prostu sobie darujemy, trzymajac sie scisle tematu glownego.

1. Xbox bez napedu i Game pass - warto chyba dodac ze Xbox nie jest pierwszym tego typu dziwolagiem i juz predzej byly proby przeforsowania takich rozwiazan przez innych producentow. Wystarczy wspomniec PSP Go, Playstation Vita TV, Ouya czy Zeebo. Wszystkie te maszyny mialy podobny cel, ale umieraly w zapomnieniu bo chyba nie bylo mocy pociagowej ktora by pokazala sens ich powstania, bo ludzie wychodzili z zalozenia ze po co miec konsole bez napedu skoro mozna miec z napedem i odpalac dodatkowo gry na fizycznych nosnikach. Game Pass okazal sie przelomem o tyle ze za stosunkowo niewielka kwote gracze otrzymuja dostep do dosc pokaznej biblioteki gier i nie czuja tego ograniczenia braku napedu. Jak widac usluga abonamentowa okazala sie kluczem do rozwoju i w zasadzie sensu istnienia tego zintegrowanego srodowiska Xbox + PC Windows. Ale kazdy kij ma dwa konce, o abonamencie za chwile wiecej...

2. Ciag dalszy - Game Pass i jego sukces - zalezy jak na to patrzec, popularnosci nie mozna mu udmowic ale ja osobiscie (jak i zdecydowana wiekszosc moich znajomych - jakies 90%), ma tego Game Passa gleboko w czterech literach. Mysle ze to kwestia ludzi "starej daty", bo chyba jednak mlodsi bardziej chetnie wchodza w te usluge. Starsi maja takie cos ze chca posiadac i miec cos na wlasnosc, mysla w kategoriach braku internetu, jak rowniez tego ze cos posiadaja i moga zrobic z tym co chca. A abonament? No coz... procz faktu ze grac mozesz w to co ci ktos laskawie daje, a nie w to w co chcesz grac, to masz dostep do tych gier doputy DOPOKI PLACISZ. I podobnie jak powyzej o tym za chwile wiecej.

3. Co do kolegi nie chce za bardzo sie wypowiadac - ma to co ma, skoro tak lubi to nie ma co go uszczesliwiac na sile, jego kasa wiec niech robi z tym co chce. Ale faktem jest ze ten Game Pass ma tez duzo wieksza popularnosc wsrod osob ktore graja wyraznie mniej. Osoby ktore graja duzo to albo juz to wszystko ograly co jest w Game Passie albo zwyczajnie nie graly w te gry bo ich one nie interesowaly. Premier jako takich w Game Pass jest niewiele (a przynajmniej tych mocnych), wiec jak ktos jest na biezaco, to wystarczy mu pewnie jak zaplac za miesieczny dostep raz na pol roku zeby nadrobic zaleglosci i to mu styknie. Sam gram duzo, ale baaardzo nieregularnie wiec nie widze sensu w oplacaniu uslugi np. na caly rok. Sam kupilem game passa trzy razy. Za pierwszym razem w zasadzie potraktowalem to jako dostep do bazy wersji demo gier - posciagalem i ogralem po 5-10 minut zeby zobaczyc co mi sie podoba, zapisalem sobie co ciekawsze tytuly i... kupilem je na PS4. Za 4 zyka mozna sprobowac. Za drugim razem zrobilem w zasadzie to samo plus ogralem jedna gre (Tell Me Why - ktora na PS4 nie wyszla), obecnie to moje trzecie podejscie do Game Passa - koncze gre Medium, ogrywana przez chmure (baaardzo ciekawa opcja i dla przygodowek ma to sens, inne gry probowalem ale lagi skutecznie zniechecaly), dodatkowo mam w planach ograc Gears of War Tactics ktore w pudle osiaga jakies niedorzeczne ceny wiec ogram a swoj egzemplarz na polke kupie kiedys tam jak mocno stanieje. Po co o tym pisze? Ano po to zeby poprzec niejako argument ze jak ktos jest na biezaco to tam nie ma dla niego zbyt wiele ciekawego - kupuje sporadycznie za przyslowiowe 4 zyka i ogrywam malo co. Dla kogos kto dopiero wchodzi w swiat gamingu lub przez ostatnie 10-15 lat pogrywal sobie w 10 gier na krzyz (z czego wiekszosc pewnie z kolegami w Fife przy browarze) to opcja Game Passa moze wydawac sie super. Napewno jest to doskonaly punkt wejscia dla dzieciakow. Rodzice kupuja za tysiaka konsole, abonament i dziecko niech sie bawi i nie marudzi ze chce jakas tam gre - masz tu 200 gier i graj jak chciales. Niby fajne... ale jak bardzo grozne - dzieciak nie zna alternatywy w zasadzie, i to jest w zasadzie przyzwyczajenie mlodego nowego uzytkownika do swojej oferty. Ten gracz juz nigdzie raczej nie ucieknie a juz napewno nie do konkurencji. Oczywisice pewnie te 5 czy 10% mlodych graczy w koncu zyska wieksza swiadomosc i sprobuje jakichs alternatyw, ale wiekszosc pozostanie przywiazana do tego Game Passa i dla niego to bedzie rownoznaczne ze slowa granie w gry. Microsoft wie co robi. Ale jak bardoz jest to zle - standardowo, o tym za chwile :)

4. Kolekcjonerki, tak jak napisales, prawdopodobnie bedize to zmierzalo w kierunku pudla z fantami (coraz drozszymi i coraz to gorszej jakosci) z dodatkowym kodem na gre do sciagniecia, ewentualnie jakies dodatki. Tu nie ma zbyt wielkiego pola do popisu, albowiem tworcy gier zdaja sobie sprawe z tego ze mozna skroic fanow na dodatkowa kase wpychajac im jakies gadzetosmieci... Bo badzmy realistami - kiedy ostatnio raz widzieliscie fajne kolekcjonerskie wydanie gry w rozsadnej cenie? Gdzie te czasy jak za niewiele ponad koszt standardowej wersji mozna bylo zdob (via chainsaw controller), albo (najlepsza ever kolekcjonerka wedlug mnie) Dead Island Survival Kit gdzie dostawalismy w pelni uzyteczne rzeczy w bardzo przyzwoitej i rozsadnej cenie. Te czasy juz chyba minely, teraz kolekcjonerka zawiera smieciowy lapacz kurzy (czyt. figurke) oraz art booka, ktory nie mialby szans konkurowac z instrukcjami dolaczanymi do wielu normalnych wydan 20 lat temu. Smutek mnie ogarnia jak to widze, ale tak to wyglada i w takim kierunku to zmierza.

5. Wydanie cyfrowych gier z opcja kupienia limitowanej wersji pudelkowej boli mnie dosc mocno, bo zwykle naklad tych gier jest maly i ceny nie spadaja (a preferuje jednak kupowanie uzywanych gier pudelkowych. Niemniej najwiekszym problemem dla mnie osobiscie jest to ze mnostwo swietnych indykow (ktore wrecz uwielbiam) nie doczekalo sie i nie doczeka wersji pudelkowej. Jesli jest dostepne pudlo gry ktora bardzo lubie - wole doplacic, nawet te 3x tyle zeby jednak miec gre fizycznie na poleczce. Ale nie zawsze gry sa na tyle dobre zeby placic za nie stowke czy poltora. Zwykle zadowalam sie jednak zakupem na jakiejs wyprzedazy za 60-80 procentowej przecenie (czyta max do 20 zyka). Gdyby tylko wiecej gier doczekalo sie wydan pudelkowych.... z pewnoscia chetniej wydawalbym na nie kase.

6. No i na koniec obiecana puenta abonamentowa, ktora jest dla mnie tylko jednym z klockow w nadchodzacych zmianach gospodarczych, spolecznych i ekonomiczych. Osobiscie jestem mega... ale to na prawde mega zagorzalym przeciwnikiem wszelkich abonamentow. Jedni moga mnie nazwac szurem albo plaskoziemca, ale ja uwazam ze potrafie spojrzec o te 2-3 kroki w przod i zobaczyc do czego to zmierza i jak wygladac bedzie perspektywa grania juz za kilka lat. Abonament i uslugi to czyste zlo, ktore zniszczy cale to nasze hobby i zabawe... ale nie tylko. Spojrzmy na to szerzej jak bardzo popularyzuja sie uslugi abonamentowe. Pierwsza ofiara byly filmy w pudelkach. Teraz spotykane juz coraz rzadziej, hity zalegaja w biedronkach po 10 zyka i nikt nie zamierza sie nad nimi pochylac. Ja kupuje, ale schylem filmow na fizycznych nosnikach jest az nad to widoczny. Druga ofiara byla muzyka. Kto z was kupuje jeszcze srebrne krazki? Ja wciaz chetnie wydaje na nie kase, w zasadzie co miesiac kupuje te 2-3 plyty CD z muzyka rozbudowujac swoja kolekcje, niemniej widze ze spotify + youtube (i pokrewne) zabil niemal calkowicie plyty CD, ktore kupuja juz chyba tylko najwieksze stare pierdziele ;) Ba! ostatnio nawet pojawily sie juz propozycje salonow samochodowych gdzie mozna miec fure w abonamencie. Taki troche leasing tylko dla osob prywatnych i bez opcji wykupienia po kilku latach. Sieci telefoniczne abonament, Tv strumieniowa abonament, abonament tu i tam. Moim zdaniem wszystko to ze soba jest powiazane ze stopniowym wycofywaniem pieniadza fizycznego i sukcesywnym zastepowaniem go platnosciami elektronicznymi. Idzmy krok dalej - co sie stanie kiedy pieniadza fizycznego juz nie bedzie? A to juz niedlugo bo nagonka z kazdej strony jest ogromna - ze gotowka to sie tylko przestepcy posluguja i takie tam pierdoly wciskaja. Ludzie traca anonimowosc, wszedzie mozna sprawdzic co kupiles i kiedy. Kiedy zniknie pieniadz fizyczny i bedziemy zdani tylko na pieniadz elektroniczny a produkty fizyczne zostana zastapione przez uslugi abonamentowe to wowczas bedziemy w pelni kontrolowalni. Jak ktos bedzie nieposluszny, albo bedzie za bardzo fikal to cyk i wystarczy zablokowac przeplyw z jego konta i z dnia na dzien nie bedzie mial dostepu do telewizji, gier, muzyki, samochodu, mieszkania, jedzenia. Posiadajac cos fizycznie wciaz mozemy opierac sie na wymianie barterowej, w przypadku przejscia na uslugi nie mamy absolutnie zadnego pola manewru. W tym miejscu ugryze sie w jezyk i nie bede drozyl dalej, bo nie chce odbiegac jednak od glownego tematu. Przedstawilem jednak dlaczego jestem przeciwnikiem abonamentow i dlaczego zamierzam kupowac fizyczne wydania tak dlugo jak tylko to bedzie mozliwe.

Awatar użytkownika
kolo
Redaktor
Redaktor
Posty: 2740
Rejestracja: 2011-01-22, 10:47
Lokalizacja: Łańcut
Kontakt:

Re: Czy gry przestaną być wydawane w pudełkach- dyskusja

Post autor: kolo » 2022-02-08, 19:04

Wydaje mi się że gdzieś ostatnio na ten temat rozmawialiśmy, ale wygląda na to że było to w czacie i przepadło.

Moim zdaniem "zwykłe" wydania pudełkowe są w trakcie wymierania - jeszcze z 10 lat i to będzie w zasadzie koniec, ewentualnie jakieś wydania limitowane i kolekcjonerskie o których wspomniał Axiomat. Dokładnie to samo działo się z grami na PC przez ostatnie kilka lat za sprawą Steam, a teraz większość komputerów nawet nie ma możliwości włożenia do nich napędu DVD.
Jeśli chodzi o limitowane wydania fizyczne bez fizycznego nośnika z grą - znowu - już jesteśmy w dokładnie tym miejscu, z przykładów można wskazać PCtowe wydanie Cyberpunk 2077. W pewnym sensie ciężko im to mieć za złe, teraz już praktycznie nikt nie ma napędu w kompie a prawie każdy ma w miarę przyzwoite połączenie z siecią, choć niektórzy jeszcze próbują z tym walczyć, przykład na obrazku poniżej:
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Co do filmów i muzyki w fizycznych wydaniach - filmów na DVD już nie kupuję, bo jakość obrazu jest w dzisiejszych czasach śmieszna a BR za słabo chwycił i ceny lepszych filmów są zazwyczaj za wysokie, muzykę w wersji fizycznej kupuję częściej, ale mogę z całą pewnością powiedzieć że jestem wymierającym gatunkiem, problem znowu taki sam jak przy PC - coraz mniej osób w ogóle ma odtwarzacze CD.

Czy w pewnym momencie abonamenty wyprą całkowicie kupowanie gier tak jak obawia się tego Axiomat? Możliwe, ale bardziej obstawiam że trzeba będzie kupić sprzęt, abonament i grę a potem wysupłać jeszcze drugie tyle na wylosowanie jakiejś przyzwoitej broni, bo bez niej przejście gry będzie praktycznie niemożliwe.
Sega, Sega über alles
Obrazek

Awatar użytkownika
TankerPL
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 78
Rejestracja: 2021-12-23, 05:32

Re: Czy gry przestaną być wydawane w pudełkach- dyskusja

Post autor: TankerPL » 2022-03-02, 16:36

Napisane zostało sporo w tym temacie. Większości argumentom pozostaje przytakiwać, więc nie będę powielał :D. Co do namawiania kogoś do kupowania gier w pudełkach (skasowany post Q@sor'a)- zostało to źle odebrane. Nie namawiałem współlokatora na kupowanie gier w pudełkach, tylko widząc, że któryś raz pyka w tą samą produkcję, a ciągle płaci za abonament, to pomyślałem, że może lepiej byłoby mu kupić pudełko (tym bardziej, że np. gry z X360 zdaje się, że ceny zaczynają się podnosić). Wywiązała się dyskusja, więc jej "owoce" przedstawiłem w cytatach z pierwszego postu.

Co do górowania abonamentów typu Netflix/Spotify/Tidal/Disney Plus itp. to szczerze mówiąc nie dziwię się. Zaoszczędzone miejsce na dysku komputera/ telefonu przemawia za tym, że warto. Choć sam wolę płyty z muzyką w wersji fizycznej, a na telefonie jedynie muzyka na drogę do pracy/ ćwiczenia. Bardziej martwiący fakt GamePassów itp. jest to, że "fizycznie" nie posiadamy gry. Przypisanie do konta? Spoko, ale pewnie przyjdzie czas, że serwer padnie/ wyłapie się bana (o ile to możliwe w taki sposób) i tyle widzieli. Doskonale przekonałem się o tym przy okazji wymiany Nintendo 3DS, kiedy przepadły mi gry z Virtual Console. Pieniądze wbombione, a równie dobrze w te gry można grać w inny, bliżej nieokreślony sposób ;).

Zgodzę się z użytkownikiem Kolo, że kwestia czasu i pudełka z płytą/nośnikiem znikną, poza kolekcjonerskimi wydaniami z kodem w pudełku.
Pozostaje czekać i obserwować trendy. Myślę, że część odpowiedź dostaliśmy już w tej generacji, gdzie zarówno Microsoft jak i Sony wydało wersje konsoli bez fizycznego napędu i bądźmy szczerzy 500-600zł na takiej oszczędności jest słusznym argumentem dla ludzi, którzy kupią konsolę od święta do jakieś FIFY czy innej tego typu gry. Pozostaje jeszcze czekać na nową konsolę Nintendo i wtedy się okaże, bo jeśli i Nina wyda konsole bez fizycznego czytnika to wydaje mi się, że następna generacja konsol będzie tylko w wersji Digital.
Zeo Ranger Mode! Gold!

Awatar użytkownika
M-Chan
'radzi sobie'
'radzi sobie'
Posty: 474
Rejestracja: 2012-07-17, 10:25
Lokalizacja: Rougetsu Island

Re: Czy gry przestaną być wydawane w pudełkach- dyskusja

Post autor: M-Chan » 2022-03-04, 11:00

Ja jeżeli chodzi o abonamenty typu Game Pass mam podejście podobne do podejścia Axi0maTa - wykupiłem do tej pory raz (chyba 3 zł na 3 miesiące w promo) i ograłem tytuły, które na nośnikach fizycznych nie wyszły bądź kosztują koło 1000 w górę (The Messenger, Shadow Warrior 2, Katana Zero, Cyber Shadow itd.), a resztę tytułów dostępnych potraktowałem jak dema - pograłem 20 min i ewentualnie dodawałem do listy zakupów na nośnikach fizycznych.
Mam jednak świadomość, iż popularność "growego netflixa" bo tak potocznie można nazwać Xboxowego Game Passa będzie tylko rosła z uwagi na popularność u tzw. "niedzielnych graczy", czy młode pokolenie, które w takiej to formie uzyskało dostęp z uwagi na niewielkie koszty w porównaniu z alternatywą.
Mam świadomość, że jestem Dinozaurem ze swoim podejściem do kolekcjonowania gier i filmów, ale nie zamierzam tego podejścia zmieniać!
- nie uznaję zawartości cyfrowej jako część kolekcji, choć coraz częściej kupuję cyfrowe tytuły, ale to zazwyczaj z uwagi na bardzo ciężko dostęp danego tytułu lub jego brak w fizycznym wydaniu i jest to z reguły przedział cenowy do 20 zł (na Switchu w tym przedziale da się naprawdę wiele wyhaczyć), a i tak jeżeli dany tytuł mi się spodoba gdy tylko nadarzy się okazja kupuję go na nośniku fizycznym
- skrajnie irytuje mnie moda na DLC już wiele lat temu pisałem na tym forum - jestem z tych graczy którzy uważają, iż twórcy powinni się zabrać za kolejną część, a nie odcinanie kuponów zazwyczaj wątpliwej jakości dodatkami (tak wiem, że z punktu widzenia biznesowego taki model sprzedaży daje największe zyski, ale wyrażam swoją opinię).
Po pierwsze jako kolekcjoner chciałbym mieć najpełniejsze wydanie gry w kolekcji, a to możliwe tylko w nielicznych przypadkach, które wyszły w wydaniach GOTY itp. (a i w tych zdarzają się świństwa jak płyta z edycji premierowej + voucher [Capcom!]).
Po drugie uważam, że ta moda na "dokup jeszcze jedną postać" w bijatyce w znacznym stopniu zniszczyła przyjemność grania w ulubione serie bijatyk (Soul Calibur, Tekken) takim Dinozaurom jak ja, które czerpały masę frajdy z odkrywania kolejnych postaci za pomocą przechodzenia trybu arcade\strory\legend itp a nie portfela...
Po trzecie gier wychodzi całkiem sporo i wracanie do tytułu, który grałem dwa miesiące temu i przypominanie sobie zasad i sterowania często nie jest warte zachodu. Warto tu jeszcze pamiętać, iż gry w dzisiejszych czasach często kładą spory nacisk na fabułę i ja osobiście czerpię z takich 30 min DLC fabularnych taką samą przyjemność jak czerpałbym z 90 czy 120 min filmu fabularnego do którego po pół roku po premierze, na koniec filmu (nie mylić z wersją reżyserską) dodano 15 min fabuły...
Po czwarte gry często wychodzą niepełne bo w zamyśle twórców już na początku jest przyszłe odcinanie "kuponów DLC" i wychodzą takie potworki jak street fighter V, który będzie w nieskończoność poprawiany i "ubogacany", aż do momentu w którym taki fan zorientuje się, ile go kosztowała ta gra ze wszystkimi "ubogaceniami" i zacznie się wreszcie zastanawiać

Niestety wydaje mi się, iż w tym co napisał kolo jest sporo racji wydania pudełkowe są na wymarciu choć nie uważam, aby to nastąpiło tak szybko jak w przeciągu najbliższych 10 lat, czego dowodem jest rosnąca popularność wydawców gier indie i nie tylko na nośnikach fizycznych jak Limited Run Games, Special Reserve Games, Super Rare Games, Pixel Heart itd. Wydawców tych jest coraz więcej, więc i procent graczy z "podejściem Dinozaura" musi być jeszcze nie taki mały, a warto tu jeszcze wspomnieć, iż zamawiającymi są ludzie z całego świata dla których dany zakup to zazwyczaj sporo większy wydatek niż dla lokalnego kolekcjonera (gra + przesyła + podatek + ew. cło...). Sam od pewnego czasu zmęczony "polskimi januszami biznesu" na allegro i olx, którzy kupują tytuły w cenie 30-45 $, a później je odsprzedają za 4-5-6 krotność w naszym pięknym rodzimym kraju, zacząłem zamawiać u "źródła".
Należy tu jeszcze pamiętać, iż dzięki wydaniom fizycznym istnieje rynek gier używanych, który jest największą bolączką wydawców od lat. Gdy uda im się ten rynek w końcu wykończyć taką namolną cyfryzacją to może się sprawdzić i czarny scenariusz w którym gry na premierę będą kosztować np. 350 zł, a i dwa lata po premierze tyle samo bo alternatywy nie będzie. A jeżeli tak się w końcu stanie to dla mnie będzie to idealny czas na ponowne ogranie tytułów gromadzonych przez lata.

[edit] Axi0maT ad.1 PlayStation Vita TV posiada wejście na karty.

Awatar użytkownika
adrek_zxc
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 170
Rejestracja: 2013-02-04, 22:53

Re: Czy gry przestaną być wydawane w pudełkach- dyskusja

Post autor: adrek_zxc » 2022-03-10, 23:11

No, cóż jako jednostki społeczne idziemy po najmniejszej lini oporu. Sam na wpól jestem taką jedostką, bo prościej, bo łatwiej, bo taniej. Mam na steam sporo gier, których jeszcze nie ograłem np. RE2 Remake, którego mam ochotę ograć, ale wciąż nie mogę się "zebrać". Osobiście RE2 to jedna z najlepszych i najważniejszych gier w jakie grałem. Czy to może być wina nośnika, cyfrowy czy fizyczny:) (Wiem brzmi to absurdalnie).

GT7 miało już premierę na PS4, i jako gracza interesuje mnie tylko wersja fizyczna. Od samego początku jak tylko pojawiły się pierwsze recenzje planuję zakup gry w formie nośnika.
Ostatnio zmieniony 2022-03-10, 23:21 przez adrek_zxc, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
adrek_zxc
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 170
Rejestracja: 2013-02-04, 22:53

Re: Czy gry przestaną być wydawane w pudełkach- dyskusja

Post autor: adrek_zxc » 2022-03-10, 23:13

Podsumowując, wydania fizyczne będą niszowe.

Tomek Walancik
'calkiem niezly gosc'
'calkiem niezly gosc'
Posty: 643
Rejestracja: 2021-01-20, 11:00
Lokalizacja: Polska (Zachodniopomorskie)
Kontakt:

Re: Czy gry przestaną być wydawane w pudełkach- dyskusja

Post autor: Tomek Walancik » 2022-09-03, 21:08

Mnie osobiście brzydzą wydania cyfrowe, zdecydowanie preferuje fizyczne wydania. Od kiedy pamiętam nabywałem tylko wersję pudełkowe, można sobie postawić na półce pośród innych rzeczy w kolekcji i wieczorami po ciężkim dniu wymacać te piękne pudełeczka (akurat tu mówię o retro pudelkach ale kij z tym) :D

Cyfrowej gry nie postawisz na półce i nie powiesz że masz tą grę w kolekcji bo w rzeczywistości kija masz i mogą cie od tego odciąć w każdej chwili a jeśli będą ciebie chcieli odciąć od gry a masz ja w wersji pudełkowej to będą musieli się bardziej wysilić i wysłać odział sił specjalnych aby ci ją odebrać.

Pomimo że nie siedzę w tym najgłębiej to widzę to bardzo dobrze, ludzie przestawiają się na wersję cyfrowe. To smutne ale mam przeczucie że następne generacje będą już bez fizycznych nośników. Coraz mniej gier pojawią się na półkach w sklepach, większość sprzedaży przechodzi do internetu. Oczywiście to jeszcze nie znaczy zbyt wiele ale daje coś do zrozumienia.

Odczuwam że już tylko kolekcjonerzy i 1/5 graczy zaopatrywuje się w fizycznie wydania, większość woli cyfrówki ze względu na wygodę itp
Obstawiam że w przyszłości będzie to wyglądało tak że będą wydawane tylko edycje kolekcjonerskie w których oprócz dodatków będzie kod z grą. Dla mnie to (kwiatuszek) warte rozwiązanie i serio wydania cyfrowe mnie brzydzą.
Obrazek

Obrazek

ODPOWIEDZ