Wydania gier "Classic" okiem kolekcjonera.

[Tomek Walancik]

Siema, chciałbym poznać wasze zdanie czy warto kupować gry na Xboxa 360 w wydaniu "Classic" okiem kolekcjonera. Bo niby są one mniej warte ale niestety szukając pewnych tytułów na Allegro ciężko znaleźć je w normalnym wydaniu i nie wiem czy kupować czy poczekać aż do skutku : P

Prosiłbym o odpowiedzi z jakimiś argumentami dlaczego tak lub nie

[kolo]

Powiem z punku PlayStation, ale gdybym miał Xboxa to dotyczyłoby to również Xboxa - uważam że gry w wydaniach "budżetowych" są brzydsze i jeśli mam możliwość dostać daną grę w dobrym stanie w niewiele wyższych pieniądzach i bez przesadnego polowania na okazję to sięgam po premierę, jeśli nie dam rady spełnić któregokolwiek z 3 powyższych wymogów to nie mam oporów przed zakupem wydania budżetowego.

[Axi0maT]

Mam dokladnie takie samo zdanie jak kolo. Przy czym im bardziej wstecz tym bardziej te tanie serie sa obrzydliwe, ale przy tym tansze. Kupowanie takich gier dla PSX czy N64 to juz czesto duza roznica cenowa, wiec przymykam oko na makulature i o wiele czesciej sklaniam sie ku zakupowi z taniej serii. W przypadku takiej "nowej" konsoli jak Xbox 360 to te roznice w cenie nie sa az tak duze, wiec sklanialbym sie ku zakupowi podstawowej wersji. W sumie to Tomek nie napisal o jaka konkretna gre chodzi - moze tu akurat wyjatkowo w tej chwili nie ma czegos na allegro... ale wystarczy poczekac miesiac czy dwa zeby znow sie pojawila.

PS: Policzylem swoje wersje classic - i na 98 gier w pudelkach dla xboxa 360 mam 5 egzemplarzy w wersji classic. To chyba nie jest jakis powod do wstydu. Mysle ze tu duzo zalezy od tego jak ktos postrzega kolekcjonowanie i czy mu to bedzie na poleczce przeszkadzalo jakos wybitnie.

[Tomek Walancik]

Mam dokladnie takie samo zdanie jak kolo. Przy czym im bardziej wstecz tym bardziej te tanie serie sa obrzydliwe, ale przy tym tansze. Kupowanie takich gier dla PSX czy N64 to juz czesto duza roznica cenowa, wiec przymykam oko na makulature i o wiele czesciej sklaniam sie ku zakupowi z taniej serii. W przypadku takiej "nowej" konsoli jak Xbox 360 to te roznice w cenie nie sa az tak duze, wiec sklanialbym sie ku zakupowi podstawowej wersji. W sumie to Tomek nie napisal o jaka konkretna gre chodzi - moze tu akurat wyjatkowo w tej chwili nie ma czegos na allegro... ale wystarczy poczekac miesiac czy dwa zeby znow sie pojawila.

PS: Policzylem swoje wersje classic - i na 98 gier w pudelkach dla xboxa 360 mam 5 egzemplarzy w wersji classic. To chyba nie jest jakis powod do wstydu. Mysle ze tu duzo zalezy od tego jak ktos postrzega kolekcjonowanie i czy mu to bedzie na poleczce przeszkadzalo jakos wybitnie.

Spokojnie jestem w stanie dopłacić za normalna wersja ale tak jak mówiłem to dla mnie problemem jest głównie dostępność tego wydania. Ostatnio zacząłem grać w Lego star wars the skywalker saga na Xbox Series X i jakoś naszło mnie aby uzupełnić inne gry z tej serii ale niestety dusza część z nich na xbox 360 w wersji normalnej jest ciężko dostępna wiec skłoniłem się do zakupu gry w wersji classic :/

[Axi0maT]

Gry z Lego faktycznie dosc wolno tanieja i zwykle trzymaja cene. W zasadzie chyba tylko na wii mozna je kupic za rozsadne pieniadze. Podobnie jest tez z wybranymi grami dla dzieciakow, na podstawie filmow animowanych. Swego czasu zalezalo mi na zdobyciu Meridy Walecznej (Brave)... ostatecznie skapitulowalem po kilkunastu miesiacach polowania.

[TankerPL]

Dla mnie ten temat śmiało mógłby być w dziale ogólnej dyskusji kolekcjonera. Jeśli chodzi o wydanie classic jest ono em... "Mało atrakcyjne", ale względem wydania essential (psp) czy Select ( Nintendo 3ds) nie jest najgorsze. Różnica cen też nie jest wielka, ale imho osobiscie posiadam Assassin's Creed 1 na x360 w wersji classic kupionego z cexa, bo miałem ochotę zagrać. Także szanuje bardzo jak ktoś poświęci czas na szukanie standardowych wydań. A co do różnicy cen widać to na klasycznym klocku, że łatwiej dorwać classic i taniej (#morrowind). Także rozumiem, ale dla mnie kolekcja, która ci sprawia radość/ograles tytuły> ładne wydanie, ale kurzy się na półce

[philipo]

Dla mnie to w zasadzie bez znaczenia, ale to pewnie dlatego,że nie uważam się za kolekcjonera. Owszem zbieram gry, ale w zasadzie tylko te tytuły w które chcę zagrać / wydaje ni się że kiedyś chciałbym do nich wrócić. Tym samym kieruje się przy zakupie, ważne jest to czy dana gra mnie insertuje a wydanie to sprawa drugorzędną.

[PapaHerbal]

Jestem zdecydowanym zwolennikiem wydań premierowych. Nie oznacza to oczywiście, że nie mam żadnych gier spod szyldu classic/platinum/essential/select. Staram się jednak, gdy nadarza się okazja podmieniać je na półce "premierami".

[M-Chan]

Ja także jako kolekcjoner zawsze staram się w pierwszej kolejności dostać wydanie GOTY jeżeli jest (bo "najbardziej kompletne"), a jeżeli nie ma to "premierówkę", wydania classic, nintendo select, platinum itp. traktując przy tym jak zło konieczne.

Ale od pewnego czasu zacząłem zwracać uwagę na jeszcze jeden aspekt, zwłaszcza przy zakupie gier na starsze konsole typu PSX czy PS2, gdzie w czasach poprzedzających powszechny dostęp do internetu i erę "day one patch" to w wielu przypadkach to właśnie wersje platinum są najlepsze z punktu widzenie kolekcjonera bo zawierają wersje gier z poprawkami jak np. w przypadku Mortal Kombat Trilogy na PSX, czy nawet z dodatkową zawartością jak Silent Hill 2 na ps2. Więc teraz zanim "wzgardzę" takim wydaniem to staram się doczytać czy zawiera poprawki bo niestety nie jest to regułą i jak w przypadku Soul Calibur 3 gra wyszła zepsuta i taka już pozostanie bo nie wykorzystano "okazji" przy wydaniu edycji platinum do poprawki buga kasującego WSZYSTKIE SAVE na danej karcie pamięci...

[kolo]

Soul Calibur 3 ma poprawkę do wersji 1.01 gdzie podobno wyeliminowali ten błąd i z tego co wiem wszystkie platyny są w poprawionej wersji, ciężko powiedzieć jak to wygląda w wersji premierowej - czy były tylko popsute czy była mała seria poprawionych.
Choć podobno zapisy do niektórych trybów mogą się wykrzaczyć niezależnie od "gwarantowanego" błędu bez względu na wersję.