W co teraz grasz?
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1384
- Rejestracja: 2006-02-25, 07:56
W co teraz grasz?
Forum dlugo obylo sie bez podobnego tematu. Zwykle (czytaj: na wielu innych forach) jest to temat sluzacy do nabijania postow z mnostwem bezwartosciowych wypowiedzi ograniczajacych sie do suchego wymienienia kilku znanych tytulow. Takie posty nie beda mile widziane.
Dlaczego jednak warto taki temat zalozyc? Z dwoch powodow:
1. To forum retro, wiec mozna spodziewac sie rowniez starszych lub nietypowych tytulow, a to moze interesowac wielu uzytkownikow.
2. Nie warto ograniczac sie do tytulu gry, tylko dac rowniez znac o tym, co mysli sie o niej, jak sie podoba, co zwraca uwage, z czym sa problemy itp. Mozna tez pokusic sie o ocene gry i rade czy warto ja kupic (ew. za ile).
Zapraszam do zabierania glosu, bo kazdy przeciez chyba w cos gra.
Dlaczego jednak warto taki temat zalozyc? Z dwoch powodow:
1. To forum retro, wiec mozna spodziewac sie rowniez starszych lub nietypowych tytulow, a to moze interesowac wielu uzytkownikow.
2. Nie warto ograniczac sie do tytulu gry, tylko dac rowniez znac o tym, co mysli sie o niej, jak sie podoba, co zwraca uwage, z czym sa problemy itp. Mozna tez pokusic sie o ocene gry i rade czy warto ja kupic (ew. za ile).
Zapraszam do zabierania glosu, bo kazdy przeciez chyba w cos gra.
Dla bardziej wymagających: Serwis i forum Syzygia.pl
- setezer
- 'calkiem niezly gosc'
- Posty: 654
- Rejestracja: 2005-12-22, 13:59
- Lokalizacja: Borzymin
- Kontakt:
Re: W co teraz grasz?
Wlasnie skonczylem grac w Return to Castle Wolfenstein: Operation Resurrection na PlayStation 2.
Jest to dobry, dlugi i wciagajacy nastepca kultowego Wolfa 3D. Przede wszystkim klimat jest wspanialy - nazisci i paranormalne zjawiska. Tytul oferuje duzy arsenal broni, takich istniejacych naprawde, jak i niezbyt.
Wersja na PlayStation 2 oferuje nieco zmieniony uklad poziomow. Jest tez dodatkowa kampania. Brakuje tylko trybu dla wielu graczy. Niemniej nie ma to jak stoczyc boj z super zolnierzem, X-kreaturami czy biegac po ciasnych uliczkach miasteczka.
Jest to dobry, dlugi i wciagajacy nastepca kultowego Wolfa 3D. Przede wszystkim klimat jest wspanialy - nazisci i paranormalne zjawiska. Tytul oferuje duzy arsenal broni, takich istniejacych naprawde, jak i niezbyt.
Wersja na PlayStation 2 oferuje nieco zmieniony uklad poziomow. Jest tez dodatkowa kampania. Brakuje tylko trybu dla wielu graczy. Niemniej nie ma to jak stoczyc boj z super zolnierzem, X-kreaturami czy biegac po ciasnych uliczkach miasteczka.
Stare dobre gry: http://www.zagraj.republika.pl
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1231
- Rejestracja: 2006-08-11, 12:06
- Lokalizacja: ║║█│││█│║│││║║│█║
- Kontakt:
Re: W co teraz grasz?
Ja od jakiegos juz czasu mecze Sam & Max: Season One. Przybylo troche nowych tytulow, ale tych nawet jeszcze nie rozpoczynalem na dobre. Oprocz Sam & Max, gram troche w demka na DSa. Download Station po drodze z pracy mam.
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1384
- Rejestracja: 2006-02-25, 07:56
Re: W co teraz grasz?
A ja wlasnie gram w Super Mario Advance (remake amerykanskiej wersji Super Mario Bros. 2).
Na poczatku trudno sie polapac do tego calego patentu z wyrywaniem i uzywaniem warzyw, zamiast klasycznego mariowego skakania potworom po glowach, ale z czasem mozna sie do tego przyzwyczaic. Po skonczeniu gry zebralem wszystkie pozostawione po drodze czerwone monety (co bylo latwiejsze niz przypuszczalem), ale z trybem Yoshi Challenge (szukanie ukrytych na planszach jaj Yoshiego, ktore przepadaja po utracie zycia) przegieli i nie daje rady. Chyba niedlugo dam sobie z tym spokoj (udalo mi sie zebrac z polowe tych jaj), tym bardziej, ze w szufladzie czeka DK King of Swing.
Jesli ktos jeszcze nie gral, to warto sprobowac, bo jak na Super Mario Bros., to gra jest nietypowa, ale jesli ktos dobrze zna z NESa lub SNESa wczesniejsze wersje, to juz niekoniecznie.
Na poczatku trudno sie polapac do tego calego patentu z wyrywaniem i uzywaniem warzyw, zamiast klasycznego mariowego skakania potworom po glowach, ale z czasem mozna sie do tego przyzwyczaic. Po skonczeniu gry zebralem wszystkie pozostawione po drodze czerwone monety (co bylo latwiejsze niz przypuszczalem), ale z trybem Yoshi Challenge (szukanie ukrytych na planszach jaj Yoshiego, ktore przepadaja po utracie zycia) przegieli i nie daje rady. Chyba niedlugo dam sobie z tym spokoj (udalo mi sie zebrac z polowe tych jaj), tym bardziej, ze w szufladzie czeka DK King of Swing.
Jesli ktos jeszcze nie gral, to warto sprobowac, bo jak na Super Mario Bros., to gra jest nietypowa, ale jesli ktos dobrze zna z NESa lub SNESa wczesniejsze wersje, to juz niekoniecznie.
Dla bardziej wymagających: Serwis i forum Syzygia.pl
- Mejs
- 'radzi sobie'
- Posty: 498
- Rejestracja: 2006-08-09, 17:52
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: W co teraz grasz?
Aktualnie po raz pierwszy gram w Devil May Cry. Jestem w 11 poziomie i musze powiedziec ze mna zamiotla. Po pierwsze niesamowite ruchy Dantego i akcje ktore sa wrecz jak ze scenek przerywnikowych. Druga sprawa jest klimat, zamek na jakiejs wyspie i masa kreatur ktore czychaja na nasze zycie, do tego masa bossow, krwi i akcji. Fabula raczej niezbyt udana, dyskusje z bossami raczej polegaja na schemacie:
Dante: Zaraz Cie rozwale
Wielki pajak: Nah nah nah nah nie masz szans !!!!!!!
Wiec niezbyt okazale. Ale jest grubo, w dodatku dodatkowe bronie na ktore nawet nie liczylem kosza mi umysl. Gra zdecydowanie lepsza od God of War.
Dante: Zaraz Cie rozwale
Wielki pajak: Nah nah nah nah nie masz szans !!!!!!!
Wiec niezbyt okazale. Ale jest grubo, w dodatku dodatkowe bronie na ktore nawet nie liczylem kosza mi umysl. Gra zdecydowanie lepsza od God of War.
- Axi0maT
- Sponsor
- Posty: 8542
- Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Re: W co teraz grasz?
A ja pykam w leciwy juz tytul - "The legend of Zelda: Link to the Past". Kiedys gralem, ale jakos nie udalo mi sie skonczyc... Teraz cisne na maxa. Gry chyba nie trzeba przedstawiac. Temat absolutnie obowiazkowy dla kazdego gracza, bez wzgledu na to jaka platforme preferuje.
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1231
- Rejestracja: 2006-08-11, 12:06
- Lokalizacja: ║║█│││█│║│││║║│█║
- Kontakt:
Re: W co teraz grasz?
Oj tak. DMC to MAKSYMALNA pozycja. Gdy ukonczylem jedynke, z niecierpliwoscia czekalem na kontynuacje. Nie mam pojecia jak mozna bylo taka serie spieprzyc w tak perfidny sposob. Ostrzegam: Devil May Cry 2 to 2 DVD nudnych tekstur i to by bylo na tyle. Wyglada to jak cienka gra z N64. Jesli chcesz miec pelna serie to lyknij ale tylko za mala kase. Jesli nie zalezy ci na posiadaniu wszystkich czesci, skacz po trojke, najlepiej SE.Mejs pisze:Aktualnie po raz pierwszy gram w Devil May Cry. Jestem w 11 poziomie i musze powiedziec ze mna zamiotla.
Odnosnie GoW, gry sa troszke inne. GoW bym postawil obok Rygar. Obydwie gry sa praktycznie z tej samej bajki. Ten sam system, ten sam okres historyczny... A DMC to zupelnie inny klimat.
- Mejs
- 'radzi sobie'
- Posty: 498
- Rejestracja: 2006-08-09, 17:52
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: W co teraz grasz?
Tuz po ukonczeniu DMC wlasnie sie za niego zabieram.Axi0maT pisze:A ja pykam w leciwy juz tytul - "The legend of Zelda: Link to the Past". Kiedys gralem, ale jakos nie udalo mi sie skonczyc... Teraz cisne na maxa. Gry chyba nie trzeba przedstawiac. Temat absolutnie obowiazkowy dla kazdego gracza, bez wzgledu na to jaka platforme preferuje.
A co do roznic klimatycznych pomiedzy DMC a GoW to rzeczywiscie prawda ze gry sa rozne pod tym wzgledem, lecz oba reprezentuja gatunek czolowych slasherow na Ps2 i mi bardziej do gustu przypadl Dante ze swoim luzackim stylem i banda jakis pokreconych besti niz zawsze ostro wku...rzony Kratos vs. mityczne bostwa. Tez system DMC bardziej mi pasuje.
Bezspornie jednak GoW ma lepsza fabule.
-
- Wsparcie sprzętowe
- Posty: 1481
- Rejestracja: 2005-12-21, 02:50
- Lokalizacja: Miasto Smoka
- Kontakt:
Re: W co teraz grasz?
Ja czekam na Banjo-Tooie i lada chwila sie za niego zabieram. Tymczasem jestem w trakcie Rayman 2: The Great Escape na zmiane z Turokiem 3.
Morden - to, ze gra ma nudne tekstury i nic wiecej nie musi oznaczac od razu ze "wyglada to jak cienka gra z N64". Na innych konsolach tez latwo da sie znalezc przyklady nudnych tekstur i niczego wiecej.
Morden - to, ze gra ma nudne tekstury i nic wiecej nie musi oznaczac od razu ze "wyglada to jak cienka gra z N64". Na innych konsolach tez latwo da sie znalezc przyklady nudnych tekstur i niczego wiecej.
GBC, TV POKER, BSS-01, C64, CDTV, A800XE, A2600 Jr, FC, SMS 2, GEN 2+32X, SNESx2+SGB, SATURN, PSX, N64x2, DC, NGC+AGP, PS2, XBOX, WII
"Two things that kill videogaming: piracy and TASes"
"Two things that kill videogaming: piracy and TASes"
- mog123
- 'jeszcze jeden stopien i...'
- Posty: 946
- Rejestracja: 2006-08-13, 00:37
- Kontakt:
Re: W co teraz grasz?
Caly czas tluke SFA3, dochodze do Bisona bez przegranej, ale jakos potem juz mnie bierze cisnienie i przegrywam ;P Akuma jedzie z koksem :p choc chcialbym sie nauczyc grac Blanka na V-ISM
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 2121
- Rejestracja: 2005-12-18, 22:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: W co teraz grasz?
Aktualnie gram w Advance Wars 2: BHR na GBA, w przerwach pomiedzy GTA VCS na PS2.
Troche glupio wyszlo, bo zaczalem od AW:DS, czyli od konca. Rozgladam sie takze powaznie za pierwsza czescia tej ciekawej gry strategicznej.
Troche glupio wyszlo, bo zaczalem od AW:DS, czyli od konca. Rozgladam sie takze powaznie za pierwsza czescia tej ciekawej gry strategicznej.
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1384
- Rejestracja: 2006-02-25, 07:56
Re: W co teraz grasz?
Pierwsza ma dosc malo map i jednostek (troche to doskwiera, jesli sie gralo w kolejne czesci), wiec zbyt wiele po niej nie oczekuj.Gimiak pisze:Rozgladam sie takze powaznie za pierwsza czescia tej ciekawej gry strategicznej.
Ja gram w DK King of Swing (wlasciwie to w Bura Bura Donkey, jap.). swietna gra, z niespotykanym wczesniej sterowaniem (opanowuje sie je blyskawicznie, bardzo cieszy jego uzywanie i znakomicie sprawdza sie w grze). Wykonanie ogolnie rzecz biorac przyjemnie cieszy oko. Ciesza tez uklad i rozwiazania na kolejnych planszach (gra ciagle czyms zaskakuje).
Na calym tym firmamencie jest tylko jedna, ale za to gigantyczna, rysa - dlugosc gry. Gre konczy sie w dwa wieczory. Trzeci mozna jeszcze milo spedzic na zebraniu wszystkiego co sie da i odkrywaniu reszty sekretow. Pozostanie jeszcze co prawda przechodzenie plansz na czas, ale pobijanie wysrubowanych pod sufit wynikow wcale nie cieszy.
Polecam zagrac, ale kupic warto tylko za okazyjna cene. A najlepiej od kogos te gre po prostu pozyczyc na 2 dni.
Dla bardziej wymagających: Serwis i forum Syzygia.pl
-
- 'dopchal sie i chce pisac'
- Posty: 228
- Rejestracja: 2006-06-19, 18:33
Re: W co teraz grasz?
Ja mam czesc druga, pirata, 15 ziko i jest Twoj (zart przeca ).
Tydzien nie tykam konsol, tylko przysiadki na GBC z Super Mario Bros. Deluxe urzadzam w kiblu. A tak, to mam za soba dwie gry na NESa - Panic Restaurant i DarkWing Duck.
Paniczna restauracja...
...to platformer z kurduplastym kuchcikiem w roli glownej. Pewien nikczemnik, ktorego zwa Ohdove, podmenelil mu restauracje i rzucil wyzwanie Cookie'mu - przebadz legiony biegajacych marchew, udek z kurczaka, moz...tosterow i odzyskaj swa wlasnosc.
swiat gry wciaga jak diabli. Zaczynamy przed restauracja z tlusta patelena w lapie (szkoda ze opcji podgrzania nie ma jak w Dead Rising). Na pierwszy ogien ida udka kurczaka i marchewki, pozniej serdelki, aby pozniej ustapic miejsca latajacym szaszlykom, filizankom, pizzom toczacym sie pod gore czy nawet dyniom i rybom z wodospadu. Udaremnic ich zle zamiary na poczatku mozemy tylko patelnia, pozniej z mozliwoscia przerzucenia sie na wielka lyzke (pierwsza dostepna, a najlepsza bron), talerze, czyli bron dalekiego zasiegu, czy widelec na ktorym skaczac anihilujemy wszelakie skladniki potraw.
Po kazdym poziomie mamy mikro-mini gre, w ktorej zebrane coinsy przepuszczamy w jednorekim bandycie. Fajnie fajnie, szkoda ze ja podczas przechodzenia nie trafilem ani razu na bonus punktowy nawet.
Sa tez przerywniki w grze, cale dwa. Lapanie ryb wyskakujacych z wody przeplatanych bombami o rybim ksztalcie. Druga mini gra to lapanie jajek na patelnie z znoszacych je w locie ptakow. Co ciekawe, niektore znosza podpalone bomby.
Genialny platformer i polecam go kazdemu, nawet nie tykajacemu 8 bitow. Gra masakrycznie smieszna, przy pierwszym "deadnieciu" posmarkalem sie ze smiechu. 9+/10!
CzarnoSkrzydla Kaczka
Nie wiesz kiedy zjawia sie wpada niby grom!
Z mroku sie wylania by przepedzic zlo!
Kto, co, jak i gdzie?
On to wszystko wie...
Robin Duck !
Zawsze Ci pomoze szuka noc i dzien...
Robin Duck!
Oj powieje zgroza...
Slowa z polskiej wersji serialu
DD to dla mnie sztandarowe dzielo duetu Capcom & Disney. Majstersztyk disneyowski z gameplayem podchodzacym pod Mega Man'a. Po czym stwierdzam? Zwroccie uwage na skoki, male kroczki Robina, czy nawet scrolling. Mistrz w pelnej krasie.
Ich ben DarkWing Duck! Ja ja, ischliebetish lo. Z racji na to, ze niemiecki jest dla mnei jezykiem obcym stuprocentowo, nie przyblize Wam zalazkow fabuly.
Miasto zostalo zalane przestepczoscia przez pewna przestepcza szajke. CzarnoSkrzydla Kaczka, jako miejscowy heros, przystepuje do uwalniania swej miesciny od fali zla. W ten sposob robimy jednoosobowa oblawe (._.') na moscie, w lesie, w centrum, a nawet na statku. Stawiamy swa peleryne przeciwko latajacym nozom, kulom, a nawet pilkom do koszykowki. A to wszystko po to, aby uniknac walki ze zrobotyzowanymi przestepcami...
Mamy takze mozliwosc uzywania innych bronii niz nasz maly, kaczy pistolet. Sa to na przyklad pociski energetyczne
Tydzien nie tykam konsol, tylko przysiadki na GBC z Super Mario Bros. Deluxe urzadzam w kiblu. A tak, to mam za soba dwie gry na NESa - Panic Restaurant i DarkWing Duck.
Paniczna restauracja...
...to platformer z kurduplastym kuchcikiem w roli glownej. Pewien nikczemnik, ktorego zwa Ohdove, podmenelil mu restauracje i rzucil wyzwanie Cookie'mu - przebadz legiony biegajacych marchew, udek z kurczaka, moz...tosterow i odzyskaj swa wlasnosc.
swiat gry wciaga jak diabli. Zaczynamy przed restauracja z tlusta patelena w lapie (szkoda ze opcji podgrzania nie ma jak w Dead Rising). Na pierwszy ogien ida udka kurczaka i marchewki, pozniej serdelki, aby pozniej ustapic miejsca latajacym szaszlykom, filizankom, pizzom toczacym sie pod gore czy nawet dyniom i rybom z wodospadu. Udaremnic ich zle zamiary na poczatku mozemy tylko patelnia, pozniej z mozliwoscia przerzucenia sie na wielka lyzke (pierwsza dostepna, a najlepsza bron), talerze, czyli bron dalekiego zasiegu, czy widelec na ktorym skaczac anihilujemy wszelakie skladniki potraw.
Po kazdym poziomie mamy mikro-mini gre, w ktorej zebrane coinsy przepuszczamy w jednorekim bandycie. Fajnie fajnie, szkoda ze ja podczas przechodzenia nie trafilem ani razu na bonus punktowy nawet.
Sa tez przerywniki w grze, cale dwa. Lapanie ryb wyskakujacych z wody przeplatanych bombami o rybim ksztalcie. Druga mini gra to lapanie jajek na patelnie z znoszacych je w locie ptakow. Co ciekawe, niektore znosza podpalone bomby.
Genialny platformer i polecam go kazdemu, nawet nie tykajacemu 8 bitow. Gra masakrycznie smieszna, przy pierwszym "deadnieciu" posmarkalem sie ze smiechu. 9+/10!
CzarnoSkrzydla Kaczka
Nie wiesz kiedy zjawia sie wpada niby grom!
Z mroku sie wylania by przepedzic zlo!
Kto, co, jak i gdzie?
On to wszystko wie...
Robin Duck !
Zawsze Ci pomoze szuka noc i dzien...
Robin Duck!
Oj powieje zgroza...
Slowa z polskiej wersji serialu
DD to dla mnie sztandarowe dzielo duetu Capcom & Disney. Majstersztyk disneyowski z gameplayem podchodzacym pod Mega Man'a. Po czym stwierdzam? Zwroccie uwage na skoki, male kroczki Robina, czy nawet scrolling. Mistrz w pelnej krasie.
Ich ben DarkWing Duck! Ja ja, ischliebetish lo. Z racji na to, ze niemiecki jest dla mnei jezykiem obcym stuprocentowo, nie przyblize Wam zalazkow fabuly.
Miasto zostalo zalane przestepczoscia przez pewna przestepcza szajke. CzarnoSkrzydla Kaczka, jako miejscowy heros, przystepuje do uwalniania swej miesciny od fali zla. W ten sposob robimy jednoosobowa oblawe (._.') na moscie, w lesie, w centrum, a nawet na statku. Stawiamy swa peleryne przeciwko latajacym nozom, kulom, a nawet pilkom do koszykowki. A to wszystko po to, aby uniknac walki ze zrobotyzowanymi przestepcami...
Mamy takze mozliwosc uzywania innych bronii niz nasz maly, kaczy pistolet. Sa to na przyklad pociski energetyczne
radze pamietac o nich na spotkaniu z ostanim bossemPokaż
lecace w dwie strony, patent nieprzydatny zupelnie. Jest bomba, ktora po wyrzuceniu wali mala fala uderzeniowa po plaskiej powierzchni w obie strony. Ale bezapelacyjnie najlepszym patentem gry jest gun ze strzalami na przyssawki! Jego pociski sa stosunkowo bardzo duze, do tego stopnia, ze mozemy po nich chodzic. Czyli mozemy ich uzywac aby dostac sie gdzies szybciej i latwiej, badz aby zdobyc jakiegos skrytego bonusa! W akcji wyglada to masakrycznie, swietna sprawa, jak prawdziwy hiro.
Uwage przykuwaja wymyslni szefowie. Na poczatku jest to... ktos, kogo niszczymy unikajac skorek od bananow lecacych z gory. Innym razem lesny kaczor, ktory jak oberwie, to wyrecza sie pomocnikami rzucajacymi pilki zza drzew. A juz najlepszy jest ciec zajmujacy sie piecami! "Rozwalamy " piec, ten dorzuca wegla, przez co chwile jest bezbronny. W innym przypadku rzuca mlotkami hardziej nizli Bluto {przeciwnik Popeye'a, chodzi mi o gre na NES'a w ktorej tak zawadiacko silacz mlotkami zonglowal} po czym zmyka. Gruby, a skoczny. Nie potrafie tego opisac jak mi sie zapisalo w pamieci, trzeba to po prostu sprawdzic w praniu.
Oprawa audio wizualna zasluguje na poklony. Muzyka gleboko zapada w pamiec, tym bardziej, ze na kazdy poziom jest inny utwor. A grafika dopracowana takze, wyzyna technologii swego rocznika. 9+/10!
PS. nie ma to jak dowalic zasobnego posta .
Uwage przykuwaja wymyslni szefowie. Na poczatku jest to... ktos, kogo niszczymy unikajac skorek od bananow lecacych z gory. Innym razem lesny kaczor, ktory jak oberwie, to wyrecza sie pomocnikami rzucajacymi pilki zza drzew. A juz najlepszy jest ciec zajmujacy sie piecami! "Rozwalamy " piec, ten dorzuca wegla, przez co chwile jest bezbronny. W innym przypadku rzuca mlotkami hardziej nizli Bluto {przeciwnik Popeye'a, chodzi mi o gre na NES'a w ktorej tak zawadiacko silacz mlotkami zonglowal} po czym zmyka. Gruby, a skoczny. Nie potrafie tego opisac jak mi sie zapisalo w pamieci, trzeba to po prostu sprawdzic w praniu.
Oprawa audio wizualna zasluguje na poklony. Muzyka gleboko zapada w pamiec, tym bardziej, ze na kazdy poziom jest inny utwor. A grafika dopracowana takze, wyzyna technologii swego rocznika. 9+/10!
PS. nie ma to jak dowalic zasobnego posta .
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1384
- Rejestracja: 2006-02-25, 07:56
Re: W co teraz grasz?
Wlasnie zabieram sie drugi raz The Curse of Monkey Island, bo czuje, ze jeszcze nie porozmawialem z wszystkimi na wszystkie mozliwe tematy i nie zebralem wszystkich zupelnie zbednych przedmiotow.
Poza tym od czasu krotsze posiedzenia z Picross DS (rewelacja, jesli ktos lubi nonogramy i zastanawia sie nad zakupem tej gry, to nie powinien zastanawiac sie dlugo).
Poza tym od czasu krotsze posiedzenia z Picross DS (rewelacja, jesli ktos lubi nonogramy i zastanawia sie nad zakupem tej gry, to nie powinien zastanawiac sie dlugo).
Dla bardziej wymagających: Serwis i forum Syzygia.pl
- Mejs
- 'radzi sobie'
- Posty: 498
- Rejestracja: 2006-08-09, 17:52
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: W co teraz grasz?
Gram w Zelde: A link to The Past. No i zlapalem dosc znaczna zacinke. Drugi dungeon ciemnego swiata i zupelnie nie wiem co zrobic. Ale gra swietna pod kazdym wzgledem, masa sekretow pierdol do zbierania spory swiat. No i niesamowita grafika.