Dreamcast vs. Xbox360

[Axi0maT]

nie wierzę że kiedykolwiek Apple będzie chciał zrobić normalną konsolę bo po prostu raz że nie mają pomysłów na coś unikatowego

Ale przeciez Apple juz mialo stacjonarke - razem z Bandai wypucili Pippina i byl on innowacyjny... Chyba nawet za bardzo bo zdechl w trybie ekspresowym.

[Dred]

Z resztą, na Pepinie Krótkim były wydane tak legendarne gry, jak na przykład Dragon Ball Paint.

[mcfly12]

No rzeczywiście te 10GB a sorry 8Gb dyski to był niesamowity sukces ;p (i bez nich nie można było grać poprzez Xbox Live bo MS o to zadbał żeby sprawdzało czy jest oryginalny dysk, jak nie to nie było grania).

8 GB w porównaniu z 8 MB w PS 2 czy 4 MB w Gamecube to rzeczywiście skromnie . Dysk do zachowywania zapisów był bardzo dobrym posunięciem. A i seryjnie też były wersje 10GB. Jak na tamtą generację to moim zdaniem pomysł bardzo trafiony.

[Dred]

8 GB w porównaniu z 8 MB w PS 2 czy 4 MB w Gamecube to rzeczywiście skromnie

W przypadku oficjalnych memorek - maksymalnie 16 czy nawet 32 megabajty w przypadku GaCka. W dodatku, przy zakupie specjalnej memorki z portem na karty SD, pamięć można rozszerzyć nawet do 2 giga.

[chrno]

No rzeczywiście te 10GB a sorry 8Gb dyski to był niesamowity sukces ;p (i bez nich nie można było grać poprzez Xbox Live bo MS o to zadbał żeby sprawdzało czy jest oryginalny dysk, jak nie to nie było grania).

8 GB w porównaniu z 8 MB w PS 2 czy 4 MB w Gamecube to rzeczywiście skromnie . Dysk do zachowywania zapisów był bardzo dobrym posunięciem. A i seryjnie też były wersje 10GB. Jak na tamtą generację to moim zdaniem pomysł bardzo trafiony.

Wiesz ja osobiście nie narzekam na to(sam miałem dwa egz. pierwszego X'a) że to było ciulowe czy coś, ale wtedy to też nie było takiego niby celu w posiadaniu takiego dysku na same save'y skoro np. na największe memorki z GaCka czy PS2 mogłeś mieć kilkadziesiąt save'ów z przeróżnych gier. No i jakby nie było to X też miał przecież memorki(ale to chyba było najmniej sensowne wtedy akcesorium do X'a). I tak wiem że były dyski 10GB(ba sam taką właśnie wersje miałem) ale pierwsze X'y miały 8Gb dyski, czy to dobry pomysł, no raczej na pewno lepszy niż korzystanie z kart SD które bardziej są sensowne jako opcja a nie przymus jak to jest z Wii gdzie i tak tych danych na inną konsolę nie można przenieść(dlatego dobrze że Nintendo w Wii U umożliwi korzystanie z kart SD i korzystanie z zewnętrznych dysków twardych, bo każdy kupi sobie taki jaki będzie potrzebował i wyjdzie i tak taniej niż jak sprzedaje MS swoje oryginalne wersje do 360).

W każdym razie żeby nie zbaczać z kursu no ja jak twierdze może kiedyś się doczekamy albo nowej konsoli Segi albo chociażby jakieś ex'y w postaci Sonic Adventures 3 itp. na jedną z platform gigantów(w końcu wszystko jest możliwe).

[Axi0maT]

korzystanie z kart SD które bardziej są sensowne jako opcja a nie przymus jak to jest z Wii gdzie i tak tych danych na inną konsolę nie można przenieść

A po co Ty chcesz niby cos przenosic na inne Wii? Karta SD jest po to zebys mial gdzie trzymac DC oraz nie musial ponownie sciagac gier z WiiWare oraz VC... Co moze kiedys sie przydac jak wylacza usluge WiiShop. Przynajmniej nie zostaniesz z reka w dupie.

[chrno]

No wiesz, musisz mi wybaczyć przesiedziałem kilka lat na 360 i to co zakupiłem / miałem na dysku, mogłem ponownie sobie wykorzystać na nowej konsoli(ba a dzięki pendrive'owi dalej jestem w ich posiadaniu bez konieczności ściągania tego z historii pobierań w moim koncie), gdy przykładowo stara zdechła / lub ją się sprzedało i gdy chciałbym użyczyć moje gry/dodatki itp. swoim znajomym(kto powiedział że nie można gier z cyfrowej dystrybucji pożyczać? a raczej podarować ;p) a niestety Nintendo jest za murzynami i nawet jak kupie sobie gry z VC i WiiWare a przykładowo chciałbym z tych gier skorzystać na nowym Wii to niestety muszę się obejść smakiem, użyłbym gorszych epitetów gdybym akurat za te gry zapłacił ale że mam je od początku z konsolą i kilka z nich kupiłem za free dzięki gwiazdkom to już inna sprawa. Jednak tak czy siak Nintendo ma u mnie spory minus za tego Epic Fail'a.

Więc kwestii usług sieciowych Microsoft niepodzielnie rządzi(choć mogliby skorzystać z patentu jak w PS3 że po zakupie stuffu z PS Store jak gry to mogę je udostępnić 5 innym osobom za pomocą sieci i to w pełni legalnie, choć z kumplami znaleźliśmy inny patent i po prostu stworzyliśmy jedno wspólne konto na którym kupujemy stuff z XBL na który się składamy i tak duże gry w Games on Demand kosztują nas po 15/20zł od łebka :] nie mówiąc już o XBLA itp. ;p).

[Axi0maT]

Po co nowa konsola? Jak cos padnie to sie naprawia i lecisz dalej... zreszta Wii to praktycznie bezawaryjny sprzet wiec nie dorabiaj filozofii.

[BigBoss]

Tak czy siak zakupione gry nie powinny przepadać.

[chrno]

Po co nowa konsola? Jak cos padnie to sie naprawia i lecisz dalej... zreszta Wii to praktycznie bezawaryjny sprzet wiec nie dorabiaj filozofii.

Nie dorabiam, ja tylko stwierdzam fakty i sytuacje, tak jak ty opisałeś to w przypadku porysowanych płyt. Fakt jest faktem że Nintendo rucha swoją usługą ludzi za przeproszeniem w dupę i tyle bo nie umożliwia im przeniesienia tego na druga konsolę, pomimo tego że za to zapłacili a skoro inne firmy umożliwiają taki transfer to raczej Nintendo też powinno i proszę nie broń tak ślepo tej firmy bo ona idealna nie jest ;p

Jako klient po prostu mam prawo sobie ponarzekać, jak chcą moją kasę to niech nad takimi rzeczami popracują, a jak nie to wiadomo ze mam jeszcze dwóch innych gigantów, przecież o to w tym wszystkim chodzi, bez konkurencji to żadna z tych trzech firm nie zmieniała by rzeczy sprzed lat(tu dobrze widać jak Sega w tamtych latach stanęła w miejscu ze swoimi zasadami odnośnie samych gier a bez gier daleko nie zajdą bo odmienna kontrola nie zawsze zwycięży, najważniejszym aspektem są gry) bo mogłaby jasno powiedzieć "nie podoba się to nie kupujcie ale poza nami nie ma nikogo innego" ale jako że jest konkurencja to klient może powiedzieć "nie poprawicie tego, idę do konkurencji = wy tracicie kasę a wasz konkurent zyskuję".

[Axi0maT]

proszę nie broń tak ślepo tej firmy bo ona idealna nie jest ;p

Nie bronie... ani troche, a juz napewno nie slepo. Nie rozumiem po prostu sensu przenoszenia softu na inna konsole... Po co? W jakim celu? Nie kumam tez narzekan typu - rozgrywka online itd. Podniecanie sie tymi uslugami po stronie M$ czy Sony to jakies nieporozumienie. Wlaczam gre na Wii i jesli ma opcje online to sobie gram - niegorzej niz uzytkownicy z HD Genow. A ze jeszcze ktos tam ma jakies czaty, jakies listy znajomych, jakies pseudospolecznosci... nie trafia to do mnie. Nie wydaje mi sie zeby to byl jakis mega przelom w rozgrywce online, a juz napewno nie jest to powod do slownych erekcji pod ich adresem przy kazdym mozliwym poscie.

Byc moze jestem mniej wymagajacym graczem, byc moze obecne trendy i kierunki rozwoju elektronicznej rozrywki nie sa dla mnie tymi ktorych oczekuje, ale wiem ze majac przez ponad pol roku xboxa360 i pozniej pozbywajac sie go zostawiajac sobie samo Wii nie czuje zeby ta konsola byla w czymkolwiek gorsza jesli chodzi o swiadczenie uslug online. Moge grac? Moge... Jest cool.

Zeby byla jasnosc - od siebie dodam ze zakupy online w stylu Steam, WiiWare, Xbox Live itd, to najgorsze co sie moglo przytrafic kolekcjonerom. Wiele tytulow przez to nigdy nie trafi do nas graczy w pudelkowej wersji. Zeby miec na polce takeigo World of Goo czy Trine, to musze niestety kupic wersje PC (fuj), bo na konsolach nie ma wydania pudelkowego.

jak chcą moją kasę to niech nad takimi rzeczami popracują

I wlasnie o to chodzi - kup sobie HD Gena i nie bedziesz musial plakac nad tym jakie to Niny jest niedobre

[chrno]

No to już kwestia gustu, ja akurat przesiedziałem z 360 5 lat(+ dolicz do tego 2 lata na Xbox Connect / XLink Kai), więc dla mnie cała usługa była ważna, korzystałem codziennie z voice chatu bo miałem sporą grupę(w sumie to dalej mam) z którą codziennie siedziałem i rozmawiałem nt.gier czy nawet grałem z nimi po co-opie (a uwierz mi Wii Speak to o kant dupy jest, tym bardziej brak prywatnych chatów podczas rozgrywek)to samo jeśli mowa o ściąganiu trailerk'ów, darmowych dodatków(lub płatnych), dem itp. ja korzystałem z tego za każdym razem jak było coś nowego i rajcowało mnie to bo lubię pograć sobie w betę multi kilka miechów przed premierą gry, lubię pograć w dema i sprawdzić czy rzeczywiście gra będzie mi się podobać czy nie, no kwestia gustu ty przesiedziałeś pół roku i nie odczułeś tego bo jak sam pisałeś z tego praktycznie nie korzystałeś, ja jak się przesiadłem na Wii to odczułem to dość boleśnie(na szczęście 3DS idzie w kierunku jaki chce, trailerki do zassania i to w 3D, za jakiś czas mają się pojawić dema, mam normalną polską walutę którą mogę płacić za gry z Virtual Console i DSiWare). No po prostu kwestia tego kto ile co wykorzystuje, ty nie widzisz sensu kupowania kolejnej tej samej konsoli po kilku latach ja widzę, ja nie widzę sensu naprawiać przykładowo konsoli po gwarancji, ty widzisz sens.

P.S. tak pewnie uprzedzam pytanie Axi0maTa, jeżeli tyle narzekam to po co kupiłem Wii? odpowiedź jest prosta, dla gier, czekam na gry które jeszcze wyjdą na Wii(Xenoblade, The Last Story, Pandora's Tower, Zelda:SS) bo czekałem na 3 z tych 4 tytułów przez kilka lat, po prostu nie wiedziałem że tak mi będzie brakować durnej usługi sieciowej i kumpli z Live'a :] i też może sobie przeczę bo zamiast kupić 360, kupiłem 3DS'a(ale głównie ze względu na cenę, ja dałem 600zł, więcej nie dam za żadnego handhelda, ot cała prawda) może jak mi się uda to za jakiś czas dokupię 360(mam nadzieje że to jeszcze będzie opłacalne bo jak w przyszłym roku wyjdzie jego następca i jego oleją to byłaby niezła wtopa, z czego właśnie MS jest dość sławny)


Tak swoją drogą jest tu ktoś kto korzystał z tych wersji gier za pomocą Bleemcasta na DeCku? ktoś może powiedzieć jak duże były różnice pomiędzy oryginalnymi wersjami a wersją na makarona?