ISSvsFIFA

[Punker]

CO według was jest lepsze, FIFA czy ISS
Wezcie po uwagę Grafike, Grywalność, dzwięk... ja stawiam na fife:D

[Snake]

Nie lubie piłki nożnej ale jeśli już musiałbym w jakąś grać to także wybrałbym FIFE (przystępność oraz jako taki realizm pozwalają chwile się pobawić).

[ZiQ]

Podobnie nie przepadam za graniem w "gałe" ale jak czasem pogrywałem ze starym to tylko fifa

[hat]

Na N64 wiadomo najlepsza FIFA szczególnie udana była wersja 98' i World Cup 98 .

[Axi0maT]

zdecydowanie ISS. Mimo braku oryginalnych skladow jest po prostu milszy dla oka, a takze sama rozgrywka bardziej mi sie podoba. Fifa tez jest wielka, ale jednak zawsze bylem zwolennikiem ISSa. Moj kandydat na najlepsza pilke na N64 to ISS 2000.

[ramzes64]

ja nieznosze "pilki kopanej" ... ale swego czasu na N64 bylem posiadaczem ISS 64 i ta gra na N64 jest dla mnie w tej kategorii grywalna ;D .... fakt, w fife nie gralem na N64 - no ale ISS64 byl przystepny, grywalny i nawet sezon ukonczylem, jakies mistrzostwa i to byla jedna i jedyna pilka kopana z "prawdziwego zdarzenia" do ktorej przysiadalem sam z nieprzymuszonej woli, sam gralem, z kolegami tez... kazda inna fifa na PC itd w ktora gralem, to tylko dlatego ze PeCetowcy niemieli nic innego i byli jakimis chorymi zapalencami tego dziwnego sportu - wiec jak cos grali, to tylko w fife, wiec i do fify zapraszali - ale na klawiaturze - bleeeeeeeeeee

akceptuje tylko ISS64 (ale juz w to nigdy nie zagram - bede wposminal ze bylo to grywalne nawet dla mnie)

* teraz aktualnie z pilek kopanych akceptuje TYLKO I WYLACZNIE DO MULTI - MARIO SMASH FOOTBALL (GC) ... bo przypomina bardziej gugby, niz ten sport "pilki kopanej"

[Storms]

Grałem tylko w ISS 98 niewiem jak inne tytuły. Niestety gała nie była moim ulubionym sportem na N64. W ISS 98 fajnie się grało. Nie pamietam w jaką piłke graliśmy w Opolu, ale Uzbeskistan nas ograł

[Axi0maT]

Nie pamietam w jaką piłke graliśmy w Opolu, ale Uzbeskistan nas ograł

ISS200 wlasnie

[Damjen]

Haha

Dla mnie zdecydowanie ISS - przede wszystkim ze względu na grywalność. Pomimo braku oryginalnych składów, stadionów etc. płynność rozgrywki i intuicyjne sterowanie sprawia, że wolę zdecydowanie ISS od Fify. Grafika i udźwiękowienie nie odgrywają dla mnie w tym przypadku aż tak dużej roli.

[Rondel Spears]

Gdybym mial wybierac, wolę ISS. A tak ogolnie, musze zgodzic sie z Ramzesem - Smash Football rzadzi ;P (szczegolnie w multi).

[hat]

Pamiętam jak grałem w ISS to był chyba ISS 64 w którym sejw zajmował całą kartę pamięci . Nie chciałem kasować innych stanów gier i żeby zagrać cały sezon ligowy to konsola stała włączona chyba ze trzy dni non stop . Teraz jak bym klocka zostawił włączonego na trzy dni to bym spowodował mały efekt cieplarniany w chacie .

[Storms]

Teraz jak bym klocka zostawił włączonego na trzy dni to bym spowodował mały efekt cieplarniany w chacie .

Albo prędzej by klocek wysiadł.

ISS200 wlasnie

A no tak. Dzięki za odświeżenie pamięci.

Wydaje mi się że ISS 98 był lepszy od ISS 2000. Jakoś bardziej mnie wciągnął.

[Damjen]

A ja i tak najbardziej lubię J.League Perfect Striker (japoński odpowiednik ISS 64 z oryginalnymi stadionami i drużynami...ligi japońskiej ). Grywalność niezmieniona ale jest kilka ciekawych elementów: na maxa podjarany komentarz - oczywiście po japońsku, wspomniane oryginalne składy nikomu-nie-znanych-drużyn oraz większa widowiskowość gry. Nie wiem ale mam takie wrażenie, że przewrotka czy nożyce w ISS 64 to wielka rzadkość (a może nigdy nie umiałem ich wykonać ) natomiast w JLPS odchodzą one co chwilę i nie muszę wykonywać żadnych combosów na przyciskach pada. "Żei riguu puefekto storaikaaaaaaa" !